Zalewski: Rząd powinien forsować gazociąg Amber

PAP
opublikowano: 2008-01-11 15:52

Polski rząd powinien forsować "pozytywny" projekt zaopatrzenia Europy w rosyjski gaz, czyli budowę gazociągu Amber - uważa b. przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych (obecnie niezrzeszony) Paweł Zalewski.

Zalewski w imieniu kilku niezrzeszonych posłów (także Jerzego Polaczka i Jarosława Selina) przedstawił w piątek w Sejmie pomysł, by sprawa zastąpienia podmorskiego Gazociągu Północnego lądowym gazociągiem Amber (transportującym rosyjski gaz przez kraje bałtyckie i Polskę do Europy) znalazła się w agendzie lutowego spotkania premiera Donalda Tuska z prezydentem rosji Władimirem Putinem.

Zalewski zaproponował również, by w Polsce odbyła się wielka konferencja z udziałem polityków i ekspertów regionu, na której zostałby zaprezentowany opinii publicznej projekt naziemnego gazociągu Amber.

Na pytanie PAP, dlaczego właśnie teraz grupa posłów związanych poprzednio z PiS forsuje pomysł budowy gazociągu Amber, Zalewski powiedział, że "teraz jest czas definiowania polskiego stanowiska w sprawie Gazociągu Północnego". Jego zdaniem, stanowisko to wcale nie jest jasne.

Jako przykład podał piątkowe wystąpienie podczas obrad komisji szefa resortu spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który - jak powiedział Zalewski - miał stwierdzić, że sprawa jest "analizowana".

Zdaniem Zalewskiego, o stanowisku polskiego rządu nie przesądzają wypowiedzi wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, który wielokrotnie opowiadał się za realizacją projektu Amber.

"Cieszę się, że wicepremier Pawlak wyraża takie opinie, ale nie mam żadnej informacji, że to jest oficjalne stanowisko polskiego rządu" - powiedział PAP Zalewski.

Poseł uważa, że obecnie promocja gazociągu Amber jest konieczna, bowiem wbrew wrażeniu, jakie chce stworzyć spółka Nord Stream - budująca podmorską rurę - żadna decyzja o tym, że ona powstanie, jeszcze nie zapadła. "Ten projekt nie wyszedł jeszcze poza prace studyjne" - powiedział.

Zalewski przypomniał, że w czwartek dyrektor techniczny tego rosyjsko-niemieckiego projektu Dirk Von Ameln przyznał, że koszty budowy Gazociągu Północnego, który przez Morze Bałtyckie ma bezpośrednio połączyć Rosję i Niemcy, będą znacznie wyższe niż zakładano.

Zdaniem ekspertów, ułożenie morskiego odcinka Gazociągu Północnego może zamknąć się sumą 10 mld USD. Koszty budowy lądowego gazociągu Amber szacowane są tymczasem na ok. 3 mld euro.

Do tego dochodzą problemy ekologiczne. Budowa morskiego odcinka gazociągu jest wciąż w zawieszeniu, gdyż Finlandia, Estonia i Szwecja, przez których wyłączne strefy ekonomiczne miałaby przebiegać rura, nie godzą się na rozpoczęcie inwestycji z powodów ekologicznych.

Zastrzeżenia do tego projektu mają też Polska i Litwa. W opinii Warszawy i innych bałtyckich stolic, dużo tańsza i ekologicznie bezpieczniejsza byłaby budowa lądowego gazociągu z Rosji do Niemiec.

Paweł Zalewski uważa, że budowa gazociągu Amber jest propozycją "pozytywną" dla Europy, która potrzebuje rosyjskiego gazu.(PAP)