- Duża liczba inwestorów z całego świata kontaktowała się z nami, wyrażając zainteresowanie przejęciem albo bazowej części biznesu, albo jego części, które są niezależne – poinformował Jaffe w komunikacie po spotkaniu z przedstawicielami wierzycieli Wirecardu.
Administrator niemieckiego fintechu podkreślił, że najpilniejsza jest stabilizacja działalności spółek zależnych Wirecardu. Ostrzegł, że nie można wykluczyć niewypłacalności niektórych z nich.
- Wirecard Bank wciąż jest wypłacalny. Płatności dla klientów biznesowych i indywidualnych są realizowane przez Wirecard Bank bez ograniczeń – podkreślił Jaffe.
18 czerwca audytor Wirecardu ogłosił, że nie podpisze rocznego sprawozdania spółki, bo nie może doliczyć się 1,9 mld USD. Szybko okazało się, że brakująca kwota jest wynikiem manipulacji księgowych w spółce. Tydzień po wybuchu skandalu Wirecard wystąpił z wnioskiem o rozpoczęcie postępowania upadłościowego, czego konsekwencją było wyznaczenie administratora spółki.