Słabnący popyt, cięcia produkcji, redukcja zatrudnienia, spadająca płynność finansowa firm – takie pesymistyczne nastroje biją z badania koniunktury dla Narodowego Banku Polskiego. Jeszcze bardziej alarmujący jest fakt, że badanie obrazuje nastroje przedsiębiorców we wrześniu, a więc jeszcze przed eskalacją kryzysu finansowego.
Najbardziej uderzające są deklaracje szefów firm dotyczące zatrudnienia. Po raz pierwszy od ponad trzech lat liczba pracodawców, którzy zamierzają zwalniać pracowników, była w minionym miesiącu wyższa od liczby pracodawców planujących tworzenie nowych etatów. Niepokoją też dane dotyczące produkcji – wśród przedsiębiorców nadal przeważają optymiści, ale jest ich najmniej o sześciu lat. Równie złe są wskaźniki obrazujące prognozy inwestycji czy poziom oszczędności w firmach.
Za słabnącą koniunkturą stoi przede wszystkim coraz niższy popyt. Już we wrześniu aż 13 proc. firm wskazało ten problem jako najważniejszą barierę w rozwoju. Kryzys finansowy może mocno zwiększyć jego znaczenie. Jaki był październik?
[JKW]