Akces do UE automatycznie nie zapewnia wyższej dynamiki PKB
W raporcie Ministerstwa Gospodarki o skutkach akcesu Polski do UE przyjęto założenie, że członkostwo w Unii może przyspieszyć tempo naszego wzrostu gospodarczego nawet o 1,7 punktu procentowego rocznie. Na najbliższe 20 lat założono zatem dynamikę 6-procentową, o 1 punkt wyższą od osiągniętej w mijającej dekadzie. W ten sposób mamy dokonać skoku do średniego poziomu PKB — z obecnych 37 procent!
EKONOMICZNY realizm tego założenia to temat do odrębnej analizy, ale już weryfikacja empiryczna budzi sceptycyzm. Dania weszła do EWG w roku 1973, Grecja — w 1981, Hiszpania — w 1986. Czy akces do Wspólnego Rynku przyśpieszył rozwój gospodarczy tych krajów? Proste zestawienie wskaźników na przestrzeni lat byłoby oczywiście metodą błędną choćby dlatego, że przy niskim PKB na jednego mieszkańca dynamika wzrostu jest większa niż przy wysokim. Tempo wzrostu trzech wymienionych krajów będziemy więc rozpatrywać na tle średniej dynamiki reszty Unii (zaznaczonej jako UE-12).
TABELA przedstawia w procentach średnioroczne tempo wzrostu PKB w UE-12 na mieszkańca w poszczególnych okresach oraz relacje analogicznych wskaźników w wymienionych krajach do średniej w UE-12, jako punktu odniesienia. Dla przykładu w latach 1961-1970 dynamika w UE-12 wynosiła 5,3 proc., a w Hiszpanii — 7,3 proc., stąd współczynnik 1,38.
DANE nie potwierdzają tezy, iż sam akces do Unii przyspiesza tempo wzrostu gospodarczego. Przeciwnie, w Danii i w Grecji pierwsze 20 lat członkostwa przyniosło zwolnienie dynamiki osiągniętej przed akcesem, w Hiszpanii zaś omawiana relacja miała zróżnicowany przebieg, ale zawsze kształtowała się poniżej poziomu z okresu 1961-1971. Znaczna poprawa relacji wystąpiła w Danii w latach 1991-1995, a w Grecji i w Hiszpanii jest prognozowana na lata 1996-2001.
DIAGRAM przedstawia efekty omówionych różnic w tempie wzrostu PKB. Ale tu okazuje się, że samo tempo nie decyduje. Oto Dania — która przez 30 lat 1961-1990 miała wyraźnie słabszą dynamikę — utrzymała, a ostatnio nawet zwiększyła wyprzedzenie wobec średniej UE. Natomiast Hiszpania i Grecja, mimo okresowo wyższej dynamiki, nie zdołały w ciągu ćwierćwiecza zmniejszyć swego dystansu do średniego poziomu PKB w UE — zwłaszcza w takich rozmiarach, od których zależy widoczna poprawa pozycji.
FAKTY TE niczego nie przesądzają, ale powinny ustrzec naszych strategów przed myśleniem życzeniowym.