Największe firmy zarządzające kapitałem jednym głosem przekonują, że to obligacje skarbowe są najlepszym aktywem na przyszły rok. Specjaliści Santander TFI również uważają dług za atrakcyjny, ale przypominają, że jego ceny rosną w obliczu cięć stóp procentowych, które w Polsce już się rozpoczęły. Rodzime papiery będą więc drożeć, ale nie na tyle, aby tylko do nich ograniczyć skład portfela. Szczególnie, że mimo tegorocznej zwyżki, ceny polskich akcji wciąż są atrakcyjne.
Tyle wynosi łączna wartość aktywów pod zarządzaniem Santander TFI.
Czas długu
Już rok temu stratedzy przekonywali, że nadchodzi czas długu. W większości państw trwał jednak cykl podwyżek stóp procentowych, więc sytuacja była dość niepewna. Wielu inwestorów obawiało się, że ze względu na uporczywość inflacji bankierzy będą musieli zaostrzyć politykę monetarną, co zwykle negatywnie wpływa na ceny obligacji.
– Większość banków centralnych zakończyła już cykl podwyżek stóp procentowych, więc główny czynnik ryzyka zniknął. Realne stopy procentowe w USA i w strefie euro są najwyższe od wielu lat, więc obniżki to tylko kwestia czasu. Zagadką pozostaje to, kiedy nastąpią. Jeżeli obserwowane tendencje dezinflacyjne będą się utrzymywać, to powinny się zacząć najpóźniej w połowie przyszłego roku. Doprowadzi to do dalszych spadków rentowności na rynkach globalnych - mówi Szymon Borawski-Reks.
Wśród funduszy dłużnych Santander TFI najlepiej w 2023 r. radził sobie Santander Obligacji Skarbowych, który dzięki stopie zwrotu w wysokości 13,31 proc. uplasował się na 10. miejscu w grupie porównawczej, składającej się z 29 wehikułów. W dłuższej perspektywie - zarówno dwóch, trzech, jak i czterech lat - fundusz jest w piątce najlepszych dłużnych na rynku.
Gdy rentowności obligacji spadają, to ceny rosną. W Polsce ten ruch jest widoczny, bo RPP dwukrotnie obniżyła już stopy procentowe - w sumie o 100 pkt baz. Rentowność polecanych przez Santander TFI krótkoterminowych obligacji skarbowych i korporacyjnych o ratingu inwestycyjnym spadła, a jednostki uczestnictwa inwestujących w nie funduszy podskoczyły. Stopa zwrot funduszu Santander Dłużny Krótkoterminowy od początku roku sięga 10 proc. Mimo to zdaniem specjalisty nadal jest miejsce na zwyżkę.
– Wciąż relatywnie wysokie stopy procentowe będą wspierać wyniki funduszy dłużnych. Na notowania dobrze wpłynie też odbicie polskiej gospodarki – przekonuje Szymon Borawski-Reks.
Na zakup polskiego długu skarbowego nie jest za późno również dlatego, że wkrótce ceny zacznie pompować zagranica, która dopiero zaczyna przyglądać się obligacjom.
– Sprzyjające otoczenie dla zagranicznych papierów będzie głównym czynnikiem wspierającym zachowanie krajowego długu. Na lokalny rynek wrócą inwestorzy zagraniczni, których udział w obrotach przez wiele lat spadał. Ich kapitał ustabilizuje rynek w obliczu zwiększonych potrzeb pożyczkowych skarbu państwa - dodaje Szymon Borawski-Reks.
Cichy bohater
Dodatkowym wabikiem na inwestorów zagranicznych będzie mocny złoty. Polscy bankierzy centralni podczas ostatniego posiedzenia nie zmienili stóp i wszystko wskazuje na to, że utrzymają je na obecnym poziomie na dłużej, co wesprze polską walutę. Pozytywie wpłynie to zarówno na atrakcyjność obligacji, jak i akcji.
– Zagranica wierzy, że nowo uformowany rząd będzie bardziej przyjazny dla uczestników rynku kapitałowego. Można znaleźć tego potwierdzenie w wielu raportach zagranicznych firm inwestycyjnych. Polska wskazywana jest jako jeden z najbardziej perspektywicznych rynków, więc większe zaangażowanie kapitału to tylko kwestia czasu – dodaje Szymon Borawski-Reks.
Akcje mają tę przewagę nad obligacjami, że ich wyceny są bardzo atrakcyjne. Mimo tegorocznej zwyżki indeksu WIG (35 proc. od początku roku), który pobił rekord wszech czasów, mnożniki pozostały na relatywnie niskim poziomie.
-- Wskaźnik cena/zysk na bazie prognozowanych zysków dla spółek WIG wynosi obecnie około 8,5-9x, w porównaniu do 10-letniej średniej na poziomie ok. 12x. Dyskonto na innych rynkach wschodzących jest również spore (analogiczny wskaźnik dla indeksu MSCI EM wynosi obecnie około 11,5x), ale nie tak duże jak w Polsce – dodaje Szymon Borawski – Reks.
Fundusze Santandera, których strategia inwestycyjna opiera się na polskich akcjach, skorzystały z tegorocznej zwyżki na GPW i zaliczyły imponujące stopy zwrotu. Santander Akcji Małych i Średnich Spółek zdrożał o 41 proc. i zajął 10 miejsce w grupie porównawczej. Tuż poza pierwszą dziesiątką, na 13 miejscu, uplasował się Santander Akcji Polskich, z wynikiem 35 proc. na plusie. W dłuższej perspektywie czasowej ten pierwszy również był lepszy - dzięki 65-procentowej zwyżce przez ostatnie trzy lata jest czwartym funduszem, jeśli chodzi o wyniki.
Na GPW tanio nie jest tylko w sektorze bankowym, który był motorem napędowym hossy w 2023 r. Indeks WIG-Banki podskoczył o 70 proc., przez co atrakcyjność sektora jest stosunkowo mała, mimo dobrych perspektyw.
– Obecnie większy potencjał od banków mają spółki z branż dóbr konsumpcyjnych i e-commerce. Powinien im sprzyjać odbudowujący się popyt konsumpcyjny, po okresie wzrostu inflacji i stóp procentowych. Dodatkowo pozytywnie na ich działalność wpłynie mocny złoty - tłumaczy członek zarządu i dyrektor inwestycyjny w Santander TFI.
Okazji jest jednak dużo więcej. Warto przyjrzeć się m.in. firmom z sektora nieruchomości komercyjnych. Szerokim łukiem natomiast najlepiej omijać spółki z udziałem skarbu państwa.
– Wielu inwestorów po zmianie władzy w Polsce oczekuje poprawy ładu korporacyjnego w podmiotach ze skarbem państwa w akcjonariacie, ale my cały czas trzymamy się prywatnych biznesów. Ryzyko regulacyjne wcale nie zniknęło wraz z ze zmianą większości parlamentarnej, czemu dowodziła ostatnia zapowiedź domiaru, którym ma być obciążony Orlen - tłumaczy Szymon Borawski-Reks.
Strategia Santander TFI jest bardzo podobna do tej, którą kilka tygodni temu dni przedstawił Santander Asset Management. Stratedzy zagranicznej firmy inwestycyjnej z siedzibą w Madrycie, która pod zarządzaniem ma 207 mld EUR, również są przekonani, że banki centralne (z wyłączeniem Chin i Japonii) zakończyły cykle stóp procentowych, dzięki czemu obligacje będą drożeć. Polecają obligacje skarbowe i korporacyjne dużych firm, zarówno krótko-, jak i długoterminowe. Zależy im na dywersyfikacji portfela, więc pozytywnie nastawieni są też do akcji. Skupiają się na spółkach, które potwierdziły zdolność regularnego generowania przychodów i przepływów pieniężnych, o możliwie niskiej wycenie. Radzą zachować długi horyzont inwestycyjny.