Amerykańskie fundusze hedgingowe zwiększają zaangażowanie w chińskie akcje

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2025-05-12 08:34

Amerykańskie fundusze hedgingowe znacząco zwiększyły swoje inwestycje w chińskie akcje, licząc na przełom w relacjach handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami – wynika z danych banku Morgan Stanley. Ożywienie na rynku nastąpiło tuż przed dwudniowymi rozmowami handlowymi, które odbyły się w miniony weekend w Genewie.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W ubiegłym tygodniu indeks MSCI China wzrósł o 2,4 proc., a chiński indeks blue chipów CSI 300 – o 1,9 proc.. Jak podaje Morgan Stanley, fundusze zwiększyły zakupy zarówno chińskich akcji notowanych w USA, jak i akcji klasy A notowanych na giełdach w Szanghaju i Shenzhen. W tym samym czasie ograniczyły ekspozycję na inne rynki azjatyckie, m.in. Tajlandię, Indie, Hongkong i Australię.

Wzrost optymizmu inwestorów zbiegł się z pozytywnym odbiorem zakończonych rozmów handlowych. Przed spotkaniem prezydent USA Donald Trump wyraził gotowość do deeskalacji konfliktu, sygnalizując możliwość redukcji ceł na chiński import z obecnych 145 proc. do około 80 proc.

Po wcześniejszym gwałtownym spadku, chińskie akcje zaczęły odrabiać straty. Indeksy CSI 300 i Hang Seng niemal wróciły do poziomów sprzed ogłoszenia nowych taryf 2 kwietnia.

Mimo ostatnich zakupów, całkowite zaangażowanie funduszy hedgingowych w chińskim rynku pozostaje znacznie poniżej historycznych szczytów. Dla większości inwestorów Chiny wciąż pozostają rynkiem spekulacyjnym, a nie długoterminową lokatą. Część zarządzających – jak M&G Investments – zaczęła jednak zwiększać ekspozycję, wskazując na atrakcyjne wyceny i niskie zaangażowanie inwestorów globalnych.