Za zmianami w radzie nadzorczej odzieżowej spółki z GPW poszły roszady w zarządzie, a kurs spadł. Następcę Andrzeja Jaworskiego poznamy w grudniu.
Notowania obecnego na GPW VRG, właściciela m.in. marek Vistula, Bytom i W.Kruk, utrzymywały się podczas piątkowej sesji na zbliżonym poziomie do godziny 14, aż spadły o ponad 3 proc. — do 3,5 zł. Właśnie wtedy spółka poinformowała, że 10 września rada nadzorcza odwołała prezesa Andrzeja Jaworskiego. Potem kurs odbił, kończąc się na stracie 0,8 proc.
— Spadek kursu wynika głównie z tego, że inwestorzy raczej nie lubią zmian. Nie spodziewam się jednak wpływu tej decyzji na działalność operacyjną spółki ani zagrożenia dla kontynuacji strategii — komentuje Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ.
Odwołanie prezesa mimo skutecznego zarządzania
VRG nie podało przyczyn odwołania prezesa. W kolejnych raportach bieżących poinformowało tylko o powołaniu od 1 stycznia 2022 r. na stanowisko wiceprezesa Marty Fryzowskiej (dotychczasowej dyrektor kolekcji w LPP) oraz o delegowaniu do pełnienia do 10 grudnia czynności prezesa Jana Pilcha, zastępcy przewodniczącego rady nadzorczej.
— VRG nie notowało złych wyników w ostatnich kwartałach, dlatego nie widzę operacyjnych przesłanek do odwołania prezesa. Uzasadnienia szukałbym więc w ostatnich zmianach w radzie nadzorczej, m.in. utracie w niej miejsca Jerzego Mazgaja, byłego przewodniczącego. Odwołanie prezesa nie powinno znacząco wpłynąć na działalność operacyjną spółki — ocenia Piotr Bogusz, analityk DM Pekao.
W II kw. spółka zwiększyła przychody r/r o 40 proc. — do 244 mln zł, przy marży brutto większej o 6,8 pkt proc. (53,7 proc.). Wypracowała 16,7 mln zł zysku operacyjnego (10,4 mln zł straty rok wcześniej) i – ku zaskoczeniu analityków – 23 mln zł zysku netto w porównaniu z 0,2 mln zł przed rokiem.
„Jestem przekonany, że nowy skład zarządu, reprezentujący bardzo silne kompetencje branżowe, będzie w stanie skutecznie budować dalszą pozycję rynkową VRG, z naciskiem na zbalansowany rozwój jej dwóch segmentów — fashion i jubilerskiego” — mówi cytowany w komunikacie prasowym Mateusz Kolański, przewodniczący rady nadzorczej VRG, dziękując byłemu prezesowi za „skuteczne zarządzanie spółką przez ostatni, niezwykle trudny rok”.

Liczne roszady w zarządzie i radzie
Na początku 2020 r. pisaliśmy, o dużym wpływie wywieranym na spółkę przez Jerzego Mazgaja, znanego biznesmena związanego z tą firmą (jeszcze jako Vistulą) od 2008 r., a dziś mającego 9,77 proc. akcji. Do spraw związanych z zarządzaniem VRG wróciliśmy w lipcu 2020 r. To wówczas rada nadzorcza m.in. odwołała prezesa Michała Wójcika i zastąpiła go Andrzejem Jaworskim, byłym politykiem PiS zasiadającym po politycznej karierze w zarządach PZU i Krajowej Spółki Cukrowej.
Zmian w zarządzie i radzie nadzorczej VRG było później jeszcze kilka. Pod koniec czerwca w skład nowej rady weszli: Andrzej Szumański, Piotr Kaczmarek, Piotr Stępniak, Mateusz Kolański, Jan Pilch, Wacław Szary i Marcin Gomoła. Warte uwagi jest to, że zabrakło w niej Jerzego Mazgaja, byłego przewodniczącego.
Zastąpił go Mateusz Kolański, który został dokooptowany do rady w styczniu, a miesiąc później był już wiceprzewodniczącym. To syn Jana Kolańskiego, założyciela i prezesa producenta słodyczy Colian, m.in. pod markami Grześki, Goplana i Jutrzenka. Kojarzony z nim fundusz Ipopema FIZ Aktywów Niepublicznych 21 ma 13,5-procentowy pakiet akcji VRG.