Baniak: nie złożyłem oferty kupna przez SP spółki Składy Węgla

opublikowano: 2014-06-27 12:12

Wiceminister Rafał Baniak wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył jakoby kiedykolwiek składał Markowi Falencie ofertę kupna spółki Składy Węgla przez skarb państwa.

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Marek Falenta wyznał, że wiceminister pytał się go osobiście około tygodnia przed zatrzymaniem za ile sprzeda spółkę Składy Węgla. Rozmowa miała się odbyć za imprezie w restauracji „Sowa & Przyjaciele”, na której było około 50 osób.

Rafał Baniak, fot. Marek Wiśniewski
Rafał Baniak, fot. Marek Wiśniewski
None
None

- (…) wiceminister skarbu Rafał Baniak podchodził do mnie trzy razy i zadawał pytanie, za ile sprzedam spółkę SkładyWęgla.pl skarbowi państwa. Nie pytał, czy sprzedam, ale za ile - powiedział Falenta „GW”.

Sam biznesmen miał odpowiedzieć, że może o tym porozmawiać za dwa-trzy lata.

Oświadczenie Rafała Baniaka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa
27 czerwca 2014 r.

Nigdy  nie kontaktowałem się z panem Markiem Falentą w celu podjęcia rozmów o  nabyciu  udziałów  z spółce Składy Węgla. Nie złożyłem mu żadnej oferty. Twierdzenia  pana  Marka  Falenty mijają się z rzeczywistością i są zapewne formą obrony własnej osoby.

Ministerstwo Skarbu Państwa, w tym ja osobiście, wbrew temu co twierdzi pan Marek  Falenta, nie nadzoruje sektora górnictwa. Możliwość nabycia udziałów spółki  Składy  Węgla  nigdy  nie  była analizowana, ani omawiana na żadnym gremium  MSP.  Nie rozważaliśmy jej również w ramach prac międzyresortowego zespołu  ds.  węgla.  Nigdy,  nawet w rozważaniach, nie padł w trakcie jego obrad  pomysł  zakupu tego ani innego działające podmiotu gospodarczego. Na forum  zespołu  publicznie  prezentowałem  natomiast stanowisko zakładające tworzenie  Państwowych  Składów  Węgla w oparciu o aktywa spółki Węglokoks.Taka  propozycja znalazła się w dokumencie, który był prezentowany na forum zespołu, i który został przekazany do kancelarii premiera.

Dowodem  na  mijanie się z prawdą przez pana Marka Falentę jest fakt, iż 12 maja    wypracowanie   konkretnych   rozwiązań   zostało   zlecona firmie konsultingowej  PWC. PWC przedstawiła wyniki swoich prac 23 maja. Koncepcja zakładała powstanie państwowych składów węgla. Warto także zaznaczyć, że od 8  maja 2014 r. działał zespół wewnętrzny Kompanii Węglowej i Węglokoksu, a 12 maja o rozpoczęciu prac poinformowany został Katowicki Holding Węglowy.

Prawdą  jest,  iż  w  dniu  11  czerwca  o godzinie 23.02 otrzymałem smsa z nieznanego dla mnie numeru telefonu, ale o nieco innej niż sugerowana przez pana  Marka  Falentę  treści.  Brzmiał:  „Rafał  wygraliście. Rosjanie nas dzisiaj docisnęli i musze im oddać do końca miesiąca Składy za długi mojego wspólnika.  Jeżeli  chcecie  to  daj decyzyjnych ludzi i złóżcie ofertę. My chcemy  się  z  tego  bezpiecznie  wycofać  i  żeby nas zostawić w spokoju. Zajmiemy  się  innymi biznesami. Pozdrawiam Marek Falenta” oraz drugi sms „Premier  spełni  obietnicę  i będą państwowe składy węgla sprzedające tylko państwowy węgiel i wytniecie rosyjski import.”

Ponieważ  nie  znałem  numeru  pana  Marka  Falenty,  nie  byłem pewien czy rzeczywiście   to  on  jest  ich  autorem.  Nie  zareagowałem. Przekazałem wszystkie  informacje w tej sprawie w dniu 19 czerwca w trakcie czynności w Prokuraturze.

Moje osobiste kontakty z panem Markiem Falentą miały charakter okazjonalny, wynikający  z  bywania  na  tych samych spotkaniach biznesowo-towarzyskich. Ostatnie   spotkanie   miało  miejsce  31  maja.  Rozmowy  miały charakter grzecznościowy,  nigdy  nie  wiązały  się  z  poważną  dyskusją czy wymianą poglądów ani nie miały charakteru wiążących deklaracji z mojej strony.