Bank Japonii (BOJ) stał się największym posiadaczem krajowych akcji. W jego portfelu znalazły się walory o wartości ponad 400 mld USD.
Siedziba Banku Japoniifot. Bloomberg
Bank Japonii (BOJ) stał się największym posiadaczem krajowych akcji. W jego portfelu znalazły się walory o wartości ponad 400 mld USD.
To wynik zakupu funduszy giełdowych przez bank centralny w celu wsparcia gospodarki i rynku kapitałowego po wybuchu pandemii koronawirusa. Wartość portfela wzrosła również w wyniku zwyżki na giełdzie. W efekcie na koniec listopada wartość portfela akcyjnego podskoczyła do 45,1 bln jenów (434 mld USD), wynika z szacunków instytutu badawczego, NLI.
To pierwszy taki przypadek, że stan posiadania banku centralnego przewyższył aktywa akcyjne jakie są w posiadaniu państwowego funduszu emerytalnego na poziomie 44,8 bln jenów.
GPIF, największy na świecie fundusz emerytalny, zwiększył swoją obecność na rynku akcji w 2014 r. Stało się tak na skutek podwojenia celu alokacji dla lokalnych akcji do 25 proc. w ramach starań o zwiększenie zysków poprzez przejście na bardziej ryzykowne aktywa. Z kolei zakup ETF przez BOJ rozpoczął się w 2010 r., a później przyspieszył w ramach bezprecedensowego pakietu stymulacyjnego gubernatora Haruhiko Kurody, mającego na celu ożywienie gospodarki.
Akcja nabrała dodatkowego tempa w czasie wybuchu pandemii, kiedy doszło do załamania na rynkach akcji. BOJ zadeklarował w marcu, że może potencjalnie kupić w tym roku japońskie fundusze ETF o wartości 12 bln jenów, co oznacza podwojenie rocznego celu. Jednak wraz z poprawą sytuacji na giełdzie, bank centralny stopniowo wyhamowywał zakupy, i oczekuje się, że na koniec roku faktyczna suma zakupów będzie prawdopodobnie znacznie niższa od zapowiadanej wartości.
Zdaniem NLI, problemem dla BOJ będzie to, co bank ma dalej zrobić w sytuacji kiedy mamy do czynienia z tak wysokimi wycenami akcji na giełdzie jak obecnie. A jeśli będzie kontynuował zakupy, to w jakiej skali.