We wrześniu władze Banku Rosji zaskoczyły rynek nieoczekiwanym podwyższeniem stóp. Tym razem większość ekonomistów spodziewała się neutralnej decyzji. Tym, samym benchmarkowa stopa procentowa utrzymana została na poziomie 7,5 proc.

Według Banku Rosji tamtejsza gospodarka boryka się ze wzrostem ryzyk inflacyjnych, szczególnie w horyzoncie krótkoterminowym.
Rozważymy konieczność dalszego wzrostu kluczowej stopy, biorąc pod uwagę inflację i dynamikę gospodarczą w stosunku do prognozy, a także ryzyko stwarzane przez warunki zewnętrzne i reakcję rynków finansowych – napisano w oświadczeniu.
Po ogłoszeniu decyzji ws. stóp, rubel utrzymał spadki, a jego wycena względem dolara kształtowała się na poziomie około 65,8375. Z kolei rentowność 10-letnich rosyjskich obligacji lokowanych w walucie krajowej wzrosła o jeden punkt bazowy.
We wrześniu inflacja cen konsumenckich przyspieszyła do 3,4 proc. w ujęciu rocznym. Prognoza Banku Rosji zakłada, że może ona jednak jeszcze do końca tego roku przekroczyć zakładany przez instytucję cel na poziomie 4 proc., zaś w roku 2019 może wzrosnąć do 5-5,5 proc. i powrócić do 4 proc. rok później.