Banki regionu mogą pójść w ślady ECB

ZAKŁADY ELEKTROD WĘGLOWYCH S.A.
opublikowano: 2002-12-05 15:18

PRAGA (Reuters) - Czwartkowa obniżka stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny może, zdaniem analityków, skłonić banki centralne krajów z Europy Środkowo-wschodniej do pójścia w jego ślady, po to by ograniczyć gwałtowny wzrost wartości swoich walut.

Zdaniem ekspertów najbardziej prawdopodobna jest obniżka stóp procentowych w Czechach, a w dalszej kolejności na Węgrzech. Mniej prawdopodobne jest natomiast ich zdaniem, że pod wpływem decyzji ECB stopy obniży polska Rada Polityki Pieniężnej (RPP).

Banki centralne w regionie starają się od jakiegoś czasu ograniczyć gwałtowny wzrost kursów swoich walut, który wynika z nadziei inwestorów na szybkie i płynne wejście Polski, Czech i Węgier do Unii Europejskiej, a w dalszej kolejności do strefy euro.

Zbyt silny złoty, korona i forint obniżają bowiem konkurencyjność eksporterów z regionu, którzy dodatkowo muszą się zmagać ze słabnącym popytem w Europie Zachodniej.

ECB obniżył trzy główne stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Stopa refinansowa wynosi po obniżce 2,75 procent.

"Mimo że konkretne uwarunkowania lokalne powstrzymają prawdopodobnie banki centralne "trójki" (Polski, Węgier i Czech) przed szybkim pójściem w ślady ECB, to spodziewamy się że po dzisiejszej decyzji wzrośnie presja, by banki w regionie szybciej podjęły decyzje o dalszym złagodzeniu polityki monetarnej" - napisano w raporcie DZ Bank.

Silna waluta może być dla niektórych powodem do dumy, ale wielu przedstawicieli banków centralnych głośno wyraża obawy, że lokalne waluty rosną zbyt szybko, by młode gospodarki regionu mogły to wytrzymać.

Jedną z najsilniejszych walut w Europie jest obecnie czeska korona, która od początku roku, dzięki znacznemu napływowi inwestycji, zyskała wobec euro ponad 15 procent. Sytuacja ta skłoniła czeski bank centralny (CNB) do obniżenia stóp od stycznia łącznie o 200 punktów bazowych.

CNB był tak zdeterminowany by powstrzymać wzrost wartości korony, że obniżył swoją główną stopę procentową do poziomu o 50 punktów bazowych niższego niż obowiązywał dotąd w strefie euro. Dzisiejsza decyzja ECB niweluje jednak tę różnicę.

"Czeska korona jest najbardziej uzależniona od różnic w poziomie stóp, dlatego rośnie prawdopodobieństwo, że CNB obniży stopy już na następnym posiedzeniu (16 grudnia) i nie będzie czekał do przyszłego roku" - powiedział Gavin Gray, analityk ds. rynków wschodzących w HSBC.

Stopy może również obniżyć węgierski bank centralny (NBH), choć według analityków obniżka stóp o 25 punktów bazowych przez ECB była już wliczona w węgierski rynek finansowy.

"Nie jest pewne, czy forint umocni się na tyle, by skłonić NBH do obniżki już w (przyszły) poniedziałek" - powiedział Gyorgy Barcza, analityk z ING Bank w Budapeszcie, którego zdaniem bank obniży jednak stopy o 50 punktów bazowych 16 grudnia, jeżeli forint będzie nadal mocny.

Węgry mają obecnie najwyższe stopy procentowe w regionie - główna stopa procentowa wynosi 9,00 procent.

Zdaniem analityków od szybkich działań może się natomiast powstrzymać RPP, która od początku roku łagodzenia polityki monetarnej obniżyła stopy procentowe o 475 punktów bazowych.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))