Pełne kluby fitness wczesną jesienią napawały optymizmem notowany na GPW Benefit Systems, właściciela siłowni i operatora programu Multisport. Późniejszy lockdown, a także ograniczenia obowiązujące na pozostałych rynkach znacząco odbiły się jednak na wynikach.
Przychody spółki w 2020 r. spadły r/r o 32 proc. — do 1 mld zł, a zysk EBITDA o 42 proc. — do 207,8 mln zł. Spółka zanotowała też 3,4 mln zł straty operacyjnej wobec 155,5 mln zł zysku w 2019 r. i 98,7 mln zł straty netto wobec 107 mln zł zysku rok wcześniej. Wartość akcji spadła podczas czwartkowej sesji o 1,41 proc. — do 700 zł za sztukę.
— Trudno stwierdzić, czy w tak nieprzewidywalnym roku mogliśmy uzyskać lepszy wynik. Jestem jednak przekonany, że bylibyśmy w dużo gorszym położeniu, gdybyśmy nie podjęli tytanicznego wysiłku w celu zabezpieczenia działalności. Pojawiło się też wiele zdarzeń o charakterze jednorazowym [m.in. 50 mln kosztów związanych z niezrealizowanymi różnicami kursowymi — red.], bez których zysk operacyjny wyniósłby 13,4 mln zł, a brutto byłby na minimalnym plusie — mówi Bartosz Józefiak, członek zarządu spółki.

Firma traci najlepszy okres dla branży fitness, czyli początek roku. Zapewnia jednak, że jest dobrze przygotowana do odbudowy wyników, a pomoże jej w tym rosnący trend dbania o zdrowie poprzez m.in. aktywność fizyczną.
Gdyby pandemia ustabilizowała się jeszcze w tym półroczu, spodziewa się powrotu do liczby kart sportowych z października 2020 r. w ciągu trzech miesięcy od otwarcia obiektów. Dzięki działaniom oszczędnościowych stan gotówki na koniec roku wyniół 224 mln zł, a dług netto 38 mln zł.
W przypadku zakończenia lockdownu w pierwszym półroczu i stabilnej sytuacji w drugim Benefit zamierza wydać 50 mln zł na otwarcia klubów oraz remonty, a około 20 mln zł na inwestycje w obszarze IT.
— Nasza infrastruktura [159 siłowni w Polsce i 24 poza krajem — red.] to wciąż ułamek rynku. Odczuwamy skutki lockdownów jak cała branża, ale na podstawie doświadczeń z ubiegłej jesieni wierzymy, że obiekty sportowe przyciągną użytkowników po odmrożeniu gospodarki — mówi Bartosz Józefiak.