Beta ETF zaciera ręce na bitcoina

Stanisław BorawskiStanisław Borawski
opublikowano: 2025-06-18 15:26

Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła prospekt Beta ETF Bitcoin. Będzie to pierwszy tego typu fundusz notowany na GPW.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Polski rynek kapitałowy wzbogaci się w krótkim czasie o kolejny fundusz powiązany z największą kryptowalutą. Trzy tygodnie po zapowiedzi przechrzczenia jednego z funduszy TFI PZU na inPZU Bitcoin, Beta ETF również przetestuje apetyt Polaków na zyski ze spekulacji najpopularniejszą kryptowalutą.

- Inwestorzy będą mieli możliwość inwestowania w bitcoina za pośrednictwem wystandaryzowanego instrumentu finansowego, który będzie jednocześnie transparentny i zgodny z regulacjami polskiego rynku – mówi Kazimierz Szpak, prezes Beta TFI.

Z zabezpieczeniem i bez

Jak wyjaśnia szef towarzystwa, fundusz będzie oparty na kontraktach terminowych na kryptowalutę. Będzie też zabezpieczony przed wahaniami kursu USD/PLN.

Instrument bazowy jest zatem inny niż w funduszu inPZU Bitcoin który ma zostać uruchomiony pod koniec sierpnia 2025 r. Fundusz ten będzie odwzorowywał zachowanie indeksu Bloomberg Bitcoin, związanego z ceną bitcoina w dolarach amerykańskich. Fundusz nie będzie kupować samych bitcoinów, ekspozycję na tę kryptowalutę uzyska przez instrumenty typu ETC i ETP, których aktywem bazowym jest bitcoin (ETC i ETP można traktować jako fundusze ETF na surowce).

- Beta ETF Bitcoin to nasza odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie inwestorów na nowe klasy aktywów – podkreśla Kazimierz Szpak.

Od momentu debiutu pierwszego funduszu w 2019 r. polski dostawca funduszy pasywnych zgromadził 1 mld zł aktywów pod zarządzaniem. W jego ofercie klienci znajdą fundusze na m.in. indeks WIG20, mWIG40, S&P 500 czy Nasdaq. Wszystkie są denominowane w rodzimej walucie.

Funduszowa ofensywa

Przełomowym momentem dla branży krypto było zatwierdzenie przez amerykańską komisję papierów wartościowych i giełd bitcoinowych funduszy ETF w styczniu 2024 r. Firmy inwestycyjne jak BlackRock, ARK czy Fidelity chwyciły okazję i nie musiały długo czekać na popyt. Według różnych źródeł po półtora roku tego typu ETF-y zgromadziły ponad 1,2 mln bitcoinów (prawie 6 proc. całkowitej podaży), co przekłada się na aktywa o wartości między 127 a 135 mld USD. 80 proc. puli przypada na fundusz iShares Bitcoin Trust ETF BlackRocka.

Chociaż kryptowaluty są coraz popularniejsze jako aktywo, szczególnie wśród młodych inwestorów, lista polskich funduszy powiązanych z bitcoinem jest krótka. Do tej pory głównym graczem było Superfund TFI, którego fundusz Superfund Akcji Blockchain – uruchomiony niecałe dwa lata temu - zgromadził 57,5 mln zł aktywów. W portfelu ma jednak nie kryptowaluty, ale akcje spółek amerykańskich zaangażowanych w popularyzację technologii blockchain – na której oparty jest bitcoin – takich jak Coinbase czy Strategy (wcześniej znane jako MicroStrategy).

Mimo to los funduszu w dużej mierze zależy od zachowania kursu „cyfrowego złota”. Obecnie jednostki uczestnictwa są warte o 3,7 proc. mniej niż na początku roku, choć na początku kwietnia inwestorzy tracili aż 40 proc. Stało się to po tym, jak rynkami światowymi wstrząsnęły decyzje celne Donalda Trumpa. W tym samym czasie bitcoin osiągnął roczne minimum (8 kwietnia), a od tego dnia jego kurs wzrósł o 38 proc.

Czytaj także: Trauma i zwątpienie napędzają cenę bitcoina