Firmy działające w sektorze kultury mają utrudniony dostęp do finansowania projektów. Banki wymagają od nich zabezpieczeń. Poza tym artyści w wielu przypadkach nie potrafią zaprezentować pomysłu w taki sposób, aby instytucja finansowa chciała go wesprzeć. Uruchomione przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) gwarancje z programu Kreatywna Europa pomogą maluchom zdobyć preferencyjne kredyty. Skorzystają z nich rodzime firmy m.in. z branż dizajnu, sztuk wizualnych, architektury i muzycznej.
W puli jest 525 mln zł. Kredyty są już dostępne w Alior Banku i Bankach Spółdzielczych SGB.
— Chcemy, aby nasz produkt pełnił tę samą funkcję w branży kreatywnej, co gwarancje de minimis w świecie przedsiębiorców. Wspólnie z innymi bankami pracujemy nad tym, aby program stanowił realne wsparcie dla świata kultury — mówi Beata Daszyńska- Muzyczka, prezes BGK.
Podkreśla, że bankowcy i twórcy mają inny sposób myślenia i często nie znajdują linii porozumienia.
— Instytucje finansowe muszą nauczyć się, jak wspierać branżę kreatywną — podkreśla Beata Daszyńska-Muzyczka.
Gwarancje mogą zabezpieczyć do 80 proc. kwoty kredytu obrotowego lub inwestycyjnego. Prowizja za udzielenie wspomnianej gwarancji wynosi jedynie 0,25 proc. w skali roku.
— Szacujemy, że w pierwszych trzech latach ze wsparcia skorzysta około 3 tys. polskich firm. Procedura uzyskania gwarancji jest niezwykle prosta. Wniosek o wsparcie przedsiębiorca składa wraz z wnioskiem o kredyt w banku współpracującym z BGK — wyjaśnia Mateusz Olszak, dyrektor biura rozwoju i sprzedaży w departamencie gwarancji i poręczeń BGK.
Instrument gwarancyjny jest obecny w całej UE. Przykładem firmy, która skorzystała z programu, jest HiFilm, rumuński producent filmów, reklam i programów telewizyjnych. W okresie wzrostu spółka napotykała trudności w przepływie pieniędzy i miała problem z pokryciem kosztów projektów. Dziś HiFilm ma na koncie wiele produkcji, zarówno w Rumunii, jak i na rynkach międzynarodowych.