
Szefowie linii lotniczych ostrzegają, że bilety na loty mogą w najbliższym czasie jeszcze bardziej podrożeć. Spadek zdolności rafineryjnych i wyższe ceny paliwa lotniczego spowodowane popandemicznym wzrostem popytu nie napawają optymizmem branży.
Walsh dodał, że chociaż klienci już płacą więcej za bilety, to zyski przewoźników lotniczych nie rosną. - A biorąc pod uwagę sytuację finansową wielu linii lotniczych… Nie chodzi o to, że linie lotnicze zarabiają pieniądze, oni po prostu przenoszą koszty, których nie są w stanie pokryć i których nie mogą uniknąć – powiedział szef stowarzyszenia.
W ubiegłym roku ceny biletów lotniczych wzrosły o 25 proc. A tylko w kwietniu tego roku, w ciągu kwietnia wzrosły o ponad 18 proc. – informuje CNBC.
Dyrektor generalny Qatar Airways - Akbar Al Baker, że obecnie największym zmartwieniem dla branży nie jest chińska polityka „Zero Covid”, a wojna w Ukrainie. - Dla mnie największym zmartwieniem jest rozprzestrzenianie się konfliktu, który będzie napędzać inflację, wywierając większą presję na łańcuch dostaw. Wynikiem netto będzie mniej pasażerów w moim samolocie – powiedział Al Baker. Dodał, że niepokoją go też ceny ropy, które również w dużej mierze zależą od sytuacji za wschodnią granicą Polski.
Nadzieją dla branży ma być „zrównoważone paliwo lotnicze”. Al Baker powiedział, że Qatar Airways jest gotowe do większych inwestycji w tego typu paliwa, pod warunkiem, że będzie ono „rozsądnie wycenione”.