Brytyjskie koleje przeżywają kryzys

Michel Smith
opublikowano: 2002-01-11 00:00

Pracownicy kolejnych firm kolejowych w Wielkiej Brytanii ogłaszają 24- i 48-godzinne strajki. Strajkujący walczą o podwyżkę niskich uposażeń. Rząd tymczasem zapowiada, że podwyżek nie będzie. Kryzys kolei trwa w Wielkiej Brytanii od kilku lat. Konserwatyści przed 1997 r. zapoczątkowali prywatyzację sektora. Nie została ona jednak ukończona. Trzy lata temu rząd laburzystów zapoczątkował 10-letni plan poprawy sytuacji kolei. Program jednak raz po raz jest przerywany przez dyskusje i kolejne pomysły zmian. Najczęściej wymienianym pomysłem jest renacjonalizacja sektora, który wymaga ogromnych pieniędzy. Niedofinansowanie powoduje tymczasem doraźne strajki. Strajki natomiast kosztują — opóźnienia w ubiegłym roku, jak podsumowali specjaliści, kosztowały 445 mln GBP (2,5 mld zł).