Były prezes AQT Water usłyszał zarzuty

opublikowano: 08-02-2023, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Wojciech Mazurkiewicz jest podejrzany o niegospodarność. Nie przyznaje się do winy, a broniąc się obciąża Jana Karaszewskiego. Znany inwestor zapowiada pozew

Wojciech Mazurkiewicz był prezesem notowanego na NewConnect AQT Water, produkującego zbiorniki na deszczówkę i przydomowe oczyszczalnie ścieków, niewiele ponad miesiąc, od 5 lutego do 15 marca 2021 r. Składając rezygnację pochwalił się, że w tak krótkim czasie spółka podpisała 10-letnią umowę dzierżawy nieruchomości w Łomży, wycofała z sądu wniosek o swą upadłość oraz uplasowała z sukcesem emisję akcji serii D, z której pozyskała 3,54 mln zł.

Podejrzany przelew

Kilka tygodni później AQT Water poinformowało, że Wojciech Mazurkiewicz jako prezes zrobił coś jeszcze: przelał 220 tys. zł do spółki Alternative Solar Solution (ASS), której był prezesem i jedynym udziałowcem. Jak dowiedział się PB, prokuratura uznała to za niegospodarność.

- Byłemu prezesowi AQT Water przedstawiliśmy zarzut dotyczący wyrządzenia spółce znacznej szkody majątkowej poprzez przelanie 10 marca 2021 r. na konto ASS 220 tys. zł tytułem podwyższenia kapitału, a następnie, w dniach 10 i 21 marca oraz 2 kwietnia 2021 r. dalsze przelanie z konta ASS na swoje prywatne łącznie 170 tys. zł – mówi Anna Zejer, zastępca prokuratora okręgowego w Łomży.

Informuje, że Wojciech Mazurkiewicz (zgadza się na podawanie pełnych danych osobowych) usłyszał też drugi zarzut - dotyczący sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej. Chodzi o żądanie 12 kwietnia i 19 maja 2021 r. od AQT Water realizacji umowy inwestycyjnej, tj. przelania na rzecz ASS kolejnych 380 tys. zł oraz kar umownych.

- Nie przyznaję się do winy, o żadnej niegospodarności nie może być mowy – komentuje Wojciech Mazurkiewicz.

Mówi, że przelew na 220 tys. zł wynikał z podpisania 9 marca 2021 r. „bardzo dobrej” umowy inwestycyjnej z ASS, która dawała AQT Water możliwość dołączenia do projektu Energiale, realizowanego w ramach strategii ogłoszonej przez Devoran.

Z otwartą przyłbicą:
Z otwartą przyłbicą:
  • Nie mam nic do ukrycia, a moje wypowiedzi i twierdzenia zawsze są oparte na faktach i dodatkowo poparte dokumentami tak Wojciech Mazurkiewicz, były prezes AQT Water objęty prokuratorskimi zarzutami, uzasadnia wyrażenie zgody na publikowanie jego pełnych danych osobowych.
  • WOJTEK SZABELSKI

    „Polska Tesla” a rzeczywistość

    Prezesem również notowanego na NewConnect Devoranu (obecnie Devo Energy) Wojciech Mazurkiewicz został 18 września 2020 r. Tydzień później ogłosił strategię, zgodnie z którą spółka, w której karty rozdaje znany i kontrowersyjny inwestor giełdowy Jan Karaszewski, miała wejść w branżę odnawialnych źródeł energii.

    Strategia opierała się na podpisanej 17 września 2020 r. umowie inwestycyjnej, przewidującej że Devo Energy w terminie do 31 marca 2021 r. podwyższy kapitał w ASS o kwotę do 5 mln zł. ASS była przy tym przedstawiana jako „firma technologiczna”, oferująca m.in. modułowe, samowystarczalne energetycznie domy pod marką Energiale. Wojciech Mazurkiewicz w mediach twierdził, że szybko powstanie pierwsze osiedle w miejscowości Zalewo na Mazurach, a docelowo, za 3-5 lat ASS może stać się „polską Teslą w budownictwie” i produkować nawet 10 tys. domów rocznie.

    Z ambitnych planów nic nie wyszło. W całym 2021 r. (ostatnie dostępne dane) ASS wykazało zaledwie 436,4 tys. zł przychodów i straciło na czysto prawie 210 tys. zł, co sprawiło, że jego kapitały własne spadły do prawie minus 280 tys. zł. Na koniec 2021 r. aktywa spółki sięgały 276 tys. zł i były dużo niższe od jej krótkoterminowych zobowiązań (553,5 tys. zł). W aktach rejestrowych znaleźliśmy wzmiankę, że toruński sąd, na wniosek firmy będącej wierzycielem Wojciecha Mazurkiewicza, objął jego udziały w ASS zabezpieczeniem w postaci zakazu ich zbywania i obciążania.

    Na koniec 2021 r. ASS miało wciąż minimalny kapitał zakładowy 5 tys. zł, a wśród jego udziałowców nie było AQT Water. Wojciech Mazurkiewicz tłumaczy to umową inwestycyjną, zgodnie z którą do podwyższenia kapitału ASS miało dojść dopiero po wpłacie przez AQT Water drugiej transzy, czyli 380 tys. zł. Umowę w imieniu AQT Water podpisał Wojciech Mazurkiewicz, a w imieniu ASS jego syn Maksymilian, jako pełnomocnik ASS, zarządzanej przez ojca.

    Co ciekawe, w sprawozdaniu z działalności ASS za 2021 r. nie ma też ani słowa o projekcie domów Energiale. Przy czym Wojciech Mazurkiewicz twierdzi, że podstawą do przelania 170 tys. zł z konta ASS na jego prywatny rachunek (co prokuratura uznaje za część przestępstwa) była umowa o dzieło z 9 marca 2021 r., na mocy której Wojciech Mazurkiewicz przeniósł prawa autorskie do Energiale na ASS.

    Tymczasem jeszcze w kwietniu 2021 r. dopiero co odwołany szef AQT Water pisał w mejlu do PB, że od września 2020 r. do marca 2021 r. to właśnie ASS realizowało swój „autorski projekt” domów Energiale. A wśród licznych przesłanych nam przez Wojciecha Mazurkiewicza mejli znalazł się i ten z projektem umowy z grudnia 2020 r. zakupu praw do tego projektu przez Devoran, ale nie od byłego szefa AQT, ale od ASS.

    Nowy kierowca “polskiej Tesli”
    Nowy kierowca “polskiej Tesli”
    Ze strony internetowej Energiale można dowiedzieć się, że dziś za realizację projektu odpowiada nie Alternative Solar Solution (ASS), ale inna kontrolowana przez Wojciecha Mazurkiewicza spółka: Energiale (przy czym udziały byłego szefa AQT, podobnie jak w przypadku ASS, na wniosek wierzyciela są objęte zakazem zbywania i obciążania). Ze sprawozdania finansowego Energiale wynika, że w 2021 r., będącym pierwszym rokiem działalności, spółka „pozyskała działki inwestycyjne i rozpoczęła budowę 2 domów”.

    Manipulowanie kursem i zapowiedź pozwu

    Broniąc się przed zarzutami prokuratury, Wojciech Mazurkiewicz obciąża też Jana Karaszewskiego, którego nazywa beneficjentem rzeczywistym Devoranu i AQT Water.

    - Z perspektywy czasu wiem, że Jan Karaszewski nie był zainteresowany inwestycją finansową i faktycznym rozwojem Devoranu i AQT Water z wykorzystaniem know-how Energiale, ale tylko i wyłącznie stwarzaniem pozorów i manipulowaniem kursem akcji w celu skutecznego osiągnięcia milionowych korzyści – mówi Wojciech Mazurkiewicz.

    Przypomina, że za jego kadencji kurs Devo Energy wzrósł z 0,33 zł do 1,60 zł, a pod koniec marca 2021 r. osiągnął nawet 3 zł. Wojciech Mazurkiewicz złożył też zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa manipulacji kursem Devoranu przez Jana Karaszewskiego i kilka innych osób, które poznał za jego pośrednictwem. Podkreśla przy tym, że Jan Karaszewski został już w przeszłości ukarany przez Komisję Nadzoru Finansowego (patrz ramka).

    - To pan Mazurkiewicz, a nie ja, usłyszał zarzuty karne i nie pozwolę, by próbował wciągnąć mnie w tę sprawę kradzieży pieniędzy. Jeśli rzeczywiście podpisał się pod twierdzeniami o manipulowaniu przeze mnie kursem akcji Devoranu, to pozwę go do sądu – zapowiada Jan Karaszewski.

    Zaznacza, że nigdy nie był przesłuchiwany przez prokuraturę w sprawie z zawiadomienia byłego szefa AQT.

    Kara prawomocna i niezapłacona

    W sierpniu 2018 r. Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) nałożyła na Jana Karaszewskiego karę 300 tys. zł za naruszenie przepisów dotyczących ujawniania stanu posiadania akcji Devoranu. Chodzi o wydarzenia z 2017 r., kiedy to spółka Carom (więcej o niej w artykule) sprzedała poza rynkiem ponad 60 proc. akcji Devoranu. KNF ustaliła, że Jan Karaszewski miał pełnomocnictwa do rachunków maklerskich Caromu, a także kilku podmiotów, które akcje kupiły. Zdaniem nadzorcy inwestor powinien sumować stan ich posiadania z akcjami swoimi oraz firmy od niego zależnej i w związku z tym pięciokrotnie zawiadomić KNF i Devoran o przekroczeniu progów, powodujących obowiązek informacyjny.

    Jan Karaszewski, który zapewnia, że dziś nie posiada pełnomocnictw do rachunków maklerskich Caromu, z karą się nie zgodził i wniósł do KNF o ponowne rozpoznanie sprawy. W marcu 2020 r. decyzja została jednak utrzymana w mocy i inwestor odwołał się do sądu administracyjnego. Ten jednak jego skargę odrzucił, a postanowienie w tej sprawie jest prawomocne. Tak samo zakończyła się sprawa Izabeli Karaszewskiej, na którą za podobne przewinienia KNF nałożyła dwie kary o łącznej wysokości 45 tys. zł. Jak ustalił PB, o ile jednak inwestorka dokonała w 2020 r. wpłaty 45 tys. zł na poczet kary, o tyle Jan Karaszewski 300 tys. zł nie uiścił.

    Mejle i rozbieżne wersje

    Wojciech Mazurkiewicz twierdzi też, że Jan Karaszewski wiedział o umowie inwestycyjnej, na podstawie której AQT Water przelało 220 tys. zł na rzecz ASS. Potwierdzeniem mają być dwa mejle. W pierwszym, z 12 marca 2021 r., Jan Karaszewski pisze, że na podstawie umów inwestycyjnych Devoran za 150 tys. zł obejmie w ASS 51 proc. udziałów, a AQT Water za 220 tys. zł 24 proc., a pozostałe 25 proc. pozostanie w rękach Wojciecha Mazurkiewicza. W drugim, z 15 marca 2021 r., Jan Karaszewski proponuje natomiast, że w miejsce AQT wejdzie Devoran i to on wykona umowę inwestycyjną z 9 marca 2021 r. na kwotę 220 tys. zł.

    Obecnie Wojciech Mazurkiewicz ocenia, że były to propozycje o „charakterze wykupu przymusowego na warunkach absolutnie nie do zaakceptowania”, ale 15 marca 2021 r. bynajmniej ich nie kwestionował, przeciwnie drugi z mejli skwitował odpowiedzią: „Janku, wszystko jasne, robimy dalej”.

    Jak mejle z marca 2021 r. komentuje znany inwestor?

    - Kategorycznie zaprzeczam, żebym wiedział o dokonaniu przez pana Mazurkiewicza przelewu na 220 tys. zł, który prokuratura uznała za przestępczy. Po jego dokonaniu próbowałem jedynie zabezpieczać interesy AQT i Devoranu poprzez przejęcie przez te spółki większościowych udziałów w ASS i dokonanie zwrotnego przelewu tych 220 tys. zł, ale do takiej transakcji nie doszło z winy pana Mazurkiewicza – mówi Jan Karaszewski.

    Będzie reakcja:
    Będzie reakcja:
    Jan Karaszewski, inwestor znany z angażowania się w wiele giełdowych spółek, kwestionuje twierdzenia Wojciecha Mazurkiewicza, podejrzanego o działanie na szkodę AQT Water. Zapowiada, że za jego słowa pozwie go do sądu
    Marek Wiśniewski

    Sieroce przelewy

    Wojciech Mazurkiewicz podnosi jeszcze jedną kwestię: tuż po tym, jak do AQT Water na początku marca 2021 r. wpłynęły pierwsze pieniądze z emisji akcji serii D, Jan Karaszewski, który miał pełnomocnictwo do rachunku bankowego AQT, przelał na rzecz spółki Carom 600 tys. zł oraz 276,7 tys. zł, przy czym drugi z przelewów miał wykonać „samowolnie”, „bez autoryzacji, akceptacji i wiedzy” szefa AQT Water.

    Wojciech Mazurkiewicz twierdzi przy tym, że Carom, będący akcjonariuszem Devo Energy i AQT Water oraz właścicielem nieruchomości w Zalewie, na której miało powstać osiedle domów Energiale, to spółka faktycznie kontrolowana przez Jana Karaszewskiego.

    Ten ostatni zaprzecza, by kontrolował Carom. Twierdzi, że przelewy wykonał Wojciech Mazurkiewicz jako prezes AQT, i on za nie odpowiada. Jan Karaszewski podkreśla też, że Carom wcześniej utrzymywał przy życiu AQT Water, pożyczając spółce pieniądze na finansowanie zaległych zobowiązań z czasów Wojciecha Babińskiego, byłego prezesa AQT, który zasłynął niepoinformowaniem rynku o rejteradzie z akcjonariatu. I przelew na 276,7 tys. zł był zwrotem pieniędzy, które Carom wydał bezpośrednio ze swojego konta, m.in. na wynagrodzenia i materiały do produkcji w okresie, w którym AQT nie miało własnych pieniędzy. Znany inwestor zwraca też uwagę, że to właśnie Carom, Devoran, a także kontrolowany przez niego Polish American Investment Fund objęły sporą część akcji serii D AQT Water.

    A z czym związany był większy z przelewów, na 600 tys. zł? Z podpisaną 5 lutego 2021 r. 10-letnią umową wynajmu nieruchomości w Łomży, którą Wojciech Mazurkiewicz chwalił się przy okazji swej rezygnacji. O tym, że trzy dni później szef AQT Water podpisał aneks do tej umowy, przewidujący wpłacenie Caromowi kaucji w wysokości 600 tys. zł (czyli, jak ustalił PB, dwukrotności rocznego czynszu), rynek się już nie dowiedział - podobnie jak o przelaniu tej kwoty 5 marca 2021 r. Jan Karaszewski zapewnia że kaucja 600 tys. zł została już przez Carom zwrócona, a na dziś to AQT jest dłużnikiem Carom na kwotę 300 tys. zł z tytułu pożyczki.

    © ℗
    Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

    Polecane