Wojciech Mazurkiewicz jest podejrzany o niegospodarność. Nie przyznaje się do winy, a broniąc się obciąża Jana Karaszewskiego. Znany inwestor zapowiada pozew
Wojciech Mazurkiewicz był prezesem notowanego na NewConnect AQT Water, produkującego zbiorniki na deszczówkę i przydomowe oczyszczalnie ścieków, niewiele ponad miesiąc, od 5 lutego do 15 marca 2021 r. Składając rezygnację pochwalił się, że w tak krótkim czasie spółka podpisała 10-letnią umowę dzierżawy nieruchomości w Łomży, wycofała z sądu wniosek o swą upadłość oraz uplasowała z sukcesem emisję akcji serii D, z której pozyskała 3,54 mln zł.
Podejrzany przelew
Kilka tygodni później AQT Water poinformowało, że Wojciech Mazurkiewicz jako prezes zrobił coś jeszcze: przelał 220 tys. zł do spółki Alternative Solar Solution (ASS), której był prezesem i jedynym udziałowcem. Jak dowiedział się PB, prokuratura uznała to za niegospodarność.
- Byłemu prezesowi AQT Water przedstawiliśmy zarzut dotyczący wyrządzenia spółce znacznej szkody majątkowej poprzez przelanie 10 marca 2021 r. na konto ASS 220 tys. zł tytułem podwyższenia kapitału, a następnie, w dniach 10 i 21 marca oraz 2 kwietnia 2021 r. dalsze przelanie z konta ASS na swoje prywatne łącznie 170 tys. zł – mówi Anna Zejer, zastępca prokuratora okręgowego w Łomży.
Informuje, że Wojciech Mazurkiewicz (zgadza się na podawanie pełnych danych osobowych) usłyszał też drugi zarzut - dotyczący sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej. Chodzi o żądanie 12 kwietnia i 19 maja 2021 r. od AQT Water realizacji umowy inwestycyjnej, tj. przelania na rzecz ASS kolejnych 380 tys. zł oraz kar umownych.
- Nie przyznaję się do winy, o żadnej niegospodarności nie może być mowy – komentuje Wojciech Mazurkiewicz.
Mówi, że przelew na 220 tys. zł wynikał z podpisania 9 marca 2021 r. „bardzo dobrej” umowy inwestycyjnej z ASS, która dawała AQT Water możliwość dołączenia do projektu Energiale, realizowanego w ramach strategii ogłoszonej przez Devoran.

„Polska Tesla” a rzeczywistość
Prezesem również notowanego na NewConnect Devoranu (obecnie Devo Energy) Wojciech Mazurkiewicz został 18 września 2020 r. Tydzień później ogłosił strategię, zgodnie z którą spółka, w której karty rozdaje znany i kontrowersyjny inwestor giełdowy Jan Karaszewski, miała wejść w branżę odnawialnych źródeł energii.
Strategia opierała się na podpisanej 17 września 2020 r. umowie inwestycyjnej, przewidującej że Devo Energy w terminie do 31 marca 2021 r. podwyższy kapitał w ASS o kwotę do 5 mln zł. ASS była przy tym przedstawiana jako „firma technologiczna”, oferująca m.in. modułowe, samowystarczalne energetycznie domy pod marką Energiale. Wojciech Mazurkiewicz w mediach twierdził, że szybko powstanie pierwsze osiedle w miejscowości Zalewo na Mazurach, a docelowo, za 3-5 lat ASS może stać się „polską Teslą w budownictwie” i produkować nawet 10 tys. domów rocznie.
Z ambitnych planów nic nie wyszło. W całym 2021 r. (ostatnie dostępne dane) ASS wykazało zaledwie 436,4 tys. zł przychodów i straciło na czysto prawie 210 tys. zł, co sprawiło, że jego kapitały własne spadły do prawie minus 280 tys. zł. Na koniec 2021 r. aktywa spółki sięgały 276 tys. zł i były dużo niższe od jej krótkoterminowych zobowiązań (553,5 tys. zł). W aktach rejestrowych znaleźliśmy wzmiankę, że toruński sąd, na wniosek firmy będącej wierzycielem Wojciecha Mazurkiewicza, objął jego udziały w ASS zabezpieczeniem w postaci zakazu ich zbywania i obciążania.
Na koniec 2021 r. ASS miało wciąż minimalny kapitał zakładowy 5 tys. zł, a wśród jego udziałowców nie było AQT Water. Wojciech Mazurkiewicz tłumaczy to umową inwestycyjną, zgodnie z którą do podwyższenia kapitału ASS miało dojść dopiero po wpłacie przez AQT Water drugiej transzy, czyli 380 tys. zł. Umowę w imieniu AQT Water podpisał Wojciech Mazurkiewicz, a w imieniu ASS jego syn Maksymilian, jako pełnomocnik ASS, zarządzanej przez ojca.
Co ciekawe, w sprawozdaniu z działalności ASS za 2021 r. nie ma też ani słowa o projekcie domów Energiale. Przy czym Wojciech Mazurkiewicz twierdzi, że podstawą do przelania 170 tys. zł z konta ASS na jego prywatny rachunek (co prokuratura uznaje za część przestępstwa) była umowa o dzieło z 9 marca 2021 r., na mocy której Wojciech Mazurkiewicz przeniósł prawa autorskie do Energiale na ASS.
Tymczasem jeszcze w kwietniu 2021 r. dopiero co odwołany szef AQT Water pisał w mejlu do PB, że od września 2020 r. do marca 2021 r. to właśnie ASS realizowało swój „autorski projekt” domów Energiale. A wśród licznych przesłanych nam przez Wojciecha Mazurkiewicza mejli znalazł się i ten z projektem umowy z grudnia 2020 r. zakupu praw do tego projektu przez Devoran, ale nie od byłego szefa AQT, ale od ASS.

Manipulowanie kursem i zapowiedź pozwu
Broniąc się przed zarzutami prokuratury, Wojciech Mazurkiewicz obciąża też Jana Karaszewskiego, którego nazywa beneficjentem rzeczywistym Devoranu i AQT Water.
- Z perspektywy czasu wiem, że Jan Karaszewski nie był zainteresowany inwestycją finansową i faktycznym rozwojem Devoranu i AQT Water z wykorzystaniem know-how Energiale, ale tylko i wyłącznie stwarzaniem pozorów i manipulowaniem kursem akcji w celu skutecznego osiągnięcia milionowych korzyści – mówi Wojciech Mazurkiewicz.
Przypomina, że za jego kadencji kurs Devo Energy wzrósł z 0,33 zł do 1,60 zł, a pod koniec marca 2021 r. osiągnął nawet 3 zł. Wojciech Mazurkiewicz złożył też zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa manipulacji kursem Devoranu przez Jana Karaszewskiego i kilka innych osób, które poznał za jego pośrednictwem. Podkreśla przy tym, że Jan Karaszewski został już w przeszłości ukarany przez Komisję Nadzoru Finansowego (patrz ramka).
- To pan Mazurkiewicz, a nie ja, usłyszał zarzuty karne i nie pozwolę, by próbował wciągnąć mnie w tę sprawę kradzieży pieniędzy. Jeśli rzeczywiście podpisał się pod twierdzeniami o manipulowaniu przeze mnie kursem akcji Devoranu, to pozwę go do sądu – zapowiada Jan Karaszewski.
Zaznacza, że nigdy nie był przesłuchiwany przez prokuraturę w sprawie z zawiadomienia byłego szefa AQT.
W sierpniu 2018 r. Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) nałożyła na Jana Karaszewskiego karę 300 tys. zł za naruszenie przepisów dotyczących ujawniania stanu posiadania akcji Devoranu. Chodzi o wydarzenia z 2017 r., kiedy to spółka Carom (więcej o niej w artykule) sprzedała poza rynkiem ponad 60 proc. akcji Devoranu. KNF ustaliła, że Jan Karaszewski miał pełnomocnictwa do rachunków maklerskich Caromu, a także kilku podmiotów, które akcje kupiły. Zdaniem nadzorcy inwestor powinien sumować stan ich posiadania z akcjami swoimi oraz firmy od niego zależnej i w związku z tym pięciokrotnie zawiadomić KNF i Devoran o przekroczeniu progów, powodujących obowiązek informacyjny.
Jan Karaszewski, który zapewnia, że dziś nie posiada pełnomocnictw do rachunków maklerskich Caromu, z karą się nie zgodził i wniósł do KNF o ponowne rozpoznanie sprawy. W marcu 2020 r. decyzja została jednak utrzymana w mocy i inwestor odwołał się do sądu administracyjnego. Ten jednak jego skargę odrzucił, a postanowienie w tej sprawie jest prawomocne. Tak samo zakończyła się sprawa Izabeli Karaszewskiej, na którą za podobne przewinienia KNF nałożyła dwie kary o łącznej wysokości 45 tys. zł. Jak ustalił PB, o ile jednak inwestorka dokonała w 2020 r. wpłaty 45 tys. zł na poczet kary, o tyle Jan Karaszewski 300 tys. zł nie uiścił.
Mejle i rozbieżne wersje
Wojciech Mazurkiewicz twierdzi też, że Jan Karaszewski wiedział o umowie inwestycyjnej, na podstawie której AQT Water przelało 220 tys. zł na rzecz ASS. Potwierdzeniem mają być dwa mejle. W pierwszym, z 12 marca 2021 r., Jan Karaszewski pisze, że na podstawie umów inwestycyjnych Devoran za 150 tys. zł obejmie w ASS 51 proc. udziałów, a AQT Water za 220 tys. zł 24 proc., a pozostałe 25 proc. pozostanie w rękach Wojciecha Mazurkiewicza. W drugim, z 15 marca 2021 r., Jan Karaszewski proponuje natomiast, że w miejsce AQT wejdzie Devoran i to on wykona umowę inwestycyjną z 9 marca 2021 r. na kwotę 220 tys. zł.
Obecnie Wojciech Mazurkiewicz ocenia, że były to propozycje o „charakterze wykupu przymusowego na warunkach absolutnie nie do zaakceptowania”, ale 15 marca 2021 r. bynajmniej ich nie kwestionował, przeciwnie drugi z mejli skwitował odpowiedzią: „Janku, wszystko jasne, robimy dalej”.
Jak mejle z marca 2021 r. komentuje znany inwestor?
- Kategorycznie zaprzeczam, żebym wiedział o dokonaniu przez pana Mazurkiewicza przelewu na 220 tys. zł, który prokuratura uznała za przestępczy. Po jego dokonaniu próbowałem jedynie zabezpieczać interesy AQT i Devoranu poprzez przejęcie przez te spółki większościowych udziałów w ASS i dokonanie zwrotnego przelewu tych 220 tys. zł, ale do takiej transakcji nie doszło z winy pana Mazurkiewicza – mówi Jan Karaszewski.

Sieroce przelewy
Wojciech Mazurkiewicz podnosi jeszcze jedną kwestię: tuż po tym, jak do AQT Water na początku marca 2021 r. wpłynęły pierwsze pieniądze z emisji akcji serii D, Jan Karaszewski, który miał pełnomocnictwo do rachunku bankowego AQT, przelał na rzecz spółki Carom 600 tys. zł oraz 276,7 tys. zł, przy czym drugi z przelewów miał wykonać „samowolnie”, „bez autoryzacji, akceptacji i wiedzy” szefa AQT Water.
Wojciech Mazurkiewicz twierdzi przy tym, że Carom, będący akcjonariuszem Devo Energy i AQT Water oraz właścicielem nieruchomości w Zalewie, na której miało powstać osiedle domów Energiale, to spółka faktycznie kontrolowana przez Jana Karaszewskiego.
Ten ostatni zaprzecza, by kontrolował Carom. Twierdzi, że przelewy wykonał Wojciech Mazurkiewicz jako prezes AQT, i on za nie odpowiada. Jan Karaszewski podkreśla też, że Carom wcześniej utrzymywał przy życiu AQT Water, pożyczając spółce pieniądze na finansowanie zaległych zobowiązań z czasów Wojciecha Babińskiego, byłego prezesa AQT, który zasłynął niepoinformowaniem rynku o rejteradzie z akcjonariatu. I przelew na 276,7 tys. zł był zwrotem pieniędzy, które Carom wydał bezpośrednio ze swojego konta, m.in. na wynagrodzenia i materiały do produkcji w okresie, w którym AQT nie miało własnych pieniędzy. Znany inwestor zwraca też uwagę, że to właśnie Carom, Devoran, a także kontrolowany przez niego Polish American Investment Fund objęły sporą część akcji serii D AQT Water.
A z czym związany był większy z przelewów, na 600 tys. zł? Z podpisaną 5 lutego 2021 r. 10-letnią umową wynajmu nieruchomości w Łomży, którą Wojciech Mazurkiewicz chwalił się przy okazji swej rezygnacji. O tym, że trzy dni później szef AQT Water podpisał aneks do tej umowy, przewidujący wpłacenie Caromowi kaucji w wysokości 600 tys. zł (czyli, jak ustalił PB, dwukrotności rocznego czynszu), rynek się już nie dowiedział - podobnie jak o przelaniu tej kwoty 5 marca 2021 r. Jan Karaszewski zapewnia że kaucja 600 tys. zł została już przez Carom zwrócona, a na dziś to AQT jest dłużnikiem Carom na kwotę 300 tys. zł z tytułu pożyczki.