Obuwniczy gigant z GPW będzie handlował stacjonarnie odzieżą i akcesoriami w sklepach HalfPrice. Eksperci widzą w tym szansę na rozwój grupy.
Marcin Czyczerski, prezes giełdowego CCC, mówił w styczniu przy okazji podsumowania wyników za 2020 r.: „Wychodzimy z kryzysu silniejsi”. Zapowiedział też m.in. uruchomienie nowego konceptu, tzw. off-price (sklepy z produktami znanych marek w niższych cenach). Po słowach nadeszły czyny.

60 sklepów w 2021 r.
Spółka otworzy w maju, m.in. w galeriach handlowych Warszawie i Wrocławiu dziesięć sklepów sieci HalfPrice oferującej odzież, obuwie, akcesoria, kosmetyki, zabawki oraz wyposażenie i dodatki do domu. Do końca roku będzie ich 60, a od jesieni także e-sklep.
— Nie znamy wielu szczegółów dotyczących nowego segmentu. Kolejne kwartały powinny dać pierwszy obraz, jak radzi sobie HalfPrice — mówi Konrad Grygo, analityk Erste Securities.
Podkreśla jednak, że CCC potrafi odpowiadać na rynkowe trendy, co potwierdza choćby zakup w 2016 r. 75-procentowego pakietu Eobuwia za 231 mln zł (130 mln zł + 100,7 mln zł za osiągnięty wynik EBITDA) w obliczu przyspieszenia wzrostu e-commerce.
— Wiele osób zastanawiało się wtedy, czy to nie przepłacona inwestycja — obecnie akcjonariusze mają z niej kilkunastokrotny zwrot. Koncept off-price dobrze radzi sobie w pandemii, gdy konsumenci w większym stopniu szukają okazji i liczą się z wydatkami — ocenia analityk.
Sklepy w galeriach i parkach handlowych
Sklepy HalfPrice o powierzchni ponad 1 tys. m kw. będą otwierane w galeriach i parkach handlowych. Firma chce uzupełniać ofertę kilka razy w tygodniu i regularnie ją poszerzać.
— CCC zbyt się rozpędziło w zwiększaniu powierzchni sklepów i teraz chce wykorzystać zbędną część. Dostrzegło potencjał w nowym segmencie rynku, zwłaszcza że zbudowało szeroką sieć kontaktów z dystrybutorami i pewnie widzi możliwość wypracowania niskiej dwucyfrowej marży EBITDA — twierdzi Konrad Grygo.
Mocna konkurencja w postaci m.in. Pepco i TK Maxx
Zdaniem Magdaleny Filip, starszego analityka handlu detalicznego w PMR, tzw. koncept off-price jest bardzo dobrze odbierany przez klientów, a HalfPrice będzie konkurować w różnym zakresie z centrami outletowymi, dyskontami niespożywczymi czy sklepami sieci Flying Tiger i TK Maxx.
— Koncentrujemy się na potrzebach klienta, a nie na konkurencji. Pojawienie się nowego brandu na pewno zwiększy ruch, na którym wszyscy skorzystają — mówi Karol Semik, dyrektor ekspansji w CCC.
Magdalena Filip wyjaśnia, że dyskonty niespożywcze bazują na szybkim rozwoju sieci sprzedaży, niskich cenach, różnorodnym asortymencie i dynamicznej rotacji oferty zachęcającej do częstych odwiedzin. W efekcie ponad 80 proc. Polaków zna sieć Pepco, 57 proc. KiK, a 32 proc. TXM — wynika z kwietniowego badania PMR.
Ożywienie sprzedaży stacjonarnej
Konrad Grygo uznaje ruch spółki za ciekawy kierunek rozwoju. HalfPrice jest, w jego ocenie, w pewnym stopniu przeniesieniem do kanału offline zyskującego na popularności konceptu Zalando Lounge (okazyjnych cen na znane marki).
— CCC może dobrze wyjść na budowie drugiej nogi biznesowej opartej także na odzieży, która odpowiada za większość sprzedaży w branży fashion. Grupa zrzeszająca stacjonarną sieć CCC, ccc.eu, Eobuwie, Modivo, DeeZee i teraz HalfPrice może stać się interesującym graczem w segmencie fashion w Europie Środkowej i Wschodniej — uważa Konrad Grygo.
— Dostrzegam w tym pomyśle dywersyfikację oferty i uniezależnienie się od popytu wyłącznie na obuwie. To także pomysł na ożywienie sprzedaży stacjonarnej: zachęcenie klientów do częstego zaglądania do sklepów i wzmocnienie nieinternetowej części biznesu — dodaje Magdalena Filip.
Konrad Grygo podkreśla, że CCC może dzięki nowej marce stworzyć w jednym miejscu kompleksową ofertę odzieży, obuwia i akcesoriów.