Chciałbym się nauczyć grać jazz

Robert Rybarczyk
opublikowano: 2022-07-29 13:46

Dyrektor generalny Hub L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie w wolnych chwilach gra na pianinie i… w nieformalnym rodzinnym zespole. Tworzą go akordeon, wiolonczela, gitara, perkusja, flety i kilku śpiewaków. Muzyka to niejedyna pasja Valéry’ego Gaucheranda. Menedżer przebiegł ultramaraton w górach Wietnamu, a jego sportowym idolem jest himalaista Andrzej Bargiel.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W Grupie L’Oréal pracuje przeszło 20 lat. Do Warszawy, gdzie w marcu zastąpił Nielsa Westerbye Juhla na stanowisku dyrektora generalnego Hub L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie, przyjechał z Wietnamu.

– Nadal jestem tu nowy. Wciąż się uczę, poznając polską kulturę. Tym, co rzuciło mi się w oczy, jest wewnętrzna siła, szczodrość i duża emocjonalność skryta za nieco zachowawczym stylem bycia. A także pokora, czasami zbyt duża – uważa Valéry Gaucherand.

Nie tylko mydło

W wolnych chwilach:
W wolnych chwilach:
Valéry Gaucherand, dyrektor generalny Hub L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie, gra na kilku instrumentach. Ma zróżnicowany repertuar i muzyczne marzenie – nauczyć się grać jazz.
BARTEK SYTA

W Afryce chętnie kupowane są preparaty do prostowania włosów, w Azji – produkty chroniące przed negatywnymi skutkami słońca. Jakie kosmetyki wybierają Polacy? Według Valéry’ego Gaucheranda nasze postrzeganie piękna to połączenie racjonalnej pielęgnacji skóry i naturalnie wyglądającego makijażu. Ważna jest też dla nas kondycja włosów. Polska jest więc typowym rynkiem europejskim ze starzejącym się społeczeństwem i rosnącym – ze względu na wyższy współczynnik urodzeń w przeszłości – segmentem 15–19-latków.

– Rozwija się też rynek kosmetyków dla mężczyzn. Coraz więcej panów zagłębia się w ten świat. Pogląd, że jedynymi produktami, których powinniśmy używać, są mydła i dezodoranty, przechodzi do lamusa – twierdzi Valéry Gaucherand.

Sam, jak na szefa kosmetycznej firmy przystało, używa wielu produktów, w tym kremów przeciwzmarszczkowych i przeciwstarzeniowego serum.

– Mam nadzieję, że dzięki nim nie tylko będę wyglądał młodziej, lecz także pozostanę na bieżąco z premierami i innowacjami na rynku – żartuje dyrektor generalny Hub L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.

Kariera jak maraton

Sztuka w genach:
Sztuka w genach:
W rodzinie Valérego Gaucheranda są lekarze, prawnicy... i artyści. Być może dzięki temu rozwinęła się jego muzyczna pasja.
BARTEK SYTA

Studiował w HEC Paris (École des hautes études commerciales de Paris), która w 2019 r. zajęła pierwsze miejsce wśród szkół biznesu w Europie w rankingu dziennika „Financial Times”.

– W mojej rodzinie jest wielu lekarzy i prawników, trochę artystów, lecz niewiele osób związanych z biznesem. Od dziecka wpajano mi, że nauka i wysiłek są bardzo ważne. Że lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż że się czegoś nie zrobiło. Gdy skończyłem 18 lat, zainteresowałem się wyjazdami za granicę. Studiując w HEC, wykorzystywałem każdą okazję do podróży. Wiedziałem, że będę chciał rozwijać karierę poza Francją. Tak się stało. Po tylu latach pracy w L’Oréal wciąż jestem w drodze – mówi Valéry Gaucherand.

Swoją karierę porównuje do sportu. Pracuje w jednej firmie już ponad dwie dekady, więc to zdecydowanie maraton. Doświadczenie zdobywał na wielu rynkach i stanowiskach, w różnych działach i zespołach.

– Determinacja niezbędna w biegach długodystansowych, silny charakter i cechy lidera przełożyły się na moje osiągnięcia biznesowe. Aby utrzymać się na długich dystansach, musisz też dbać o regenerację, odnawiać energię. Trzeba znaleźć kreatywne sposoby, by utrzymać ciało w formie i stale cieszyć się biegiem. Pracując w różnych krajach, zawsze myślę o celach długoterminowych, prowadzę zespoły w konkretnym kierunku i oczekuję kreatywnych rozwiązań. Wierzę, że innowacja napędza rozwój. W ten sposób dużo się uczymy i często jesteśmy nagradzani wynikami – przyznaje dyrektor generalny Hub L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.

Bargiel rządzi

Ultramaraton w Wietnamie:
Ultramaraton w Wietnamie:
Piękne doświadczenie, warte wysiłku. Zawsze byłem miłośnikiem przyrody. Natura kryje w sobie niesamowite piękno – mówi Valéry Gaucherand.
archiwum prywatne

Jego poprzednik, Duńczyk Niels Westerbye Juhl, z okazji 50. urodzin zdobył Kilimandżaro, najwyższy szczyt Afryki. Valéry Gaucherand zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie z flagą i podpis: „Przeżyłem wietnamski maraton górski”.

– Nie jestem urodzonym biegaczem, ale zdałem sobie sprawę, że to najłatwiejszy sport, ponieważ wymaga najmniejszych nakładów materiałowych i logistycznych. Jest też optymalny czasowo. Biegam od 15 lat. Najpierw w miejskich maratonach w stolicach, w których mieszkałem: Nowym Jorku, Meksyku, Stambule, Paryżu. Następnie, szukając bliższego kontaktu z naturą, przerzuciłem się na bieganie na wsi lub w górach. Trenuję, biegając po mieście, lecz wyzwań szukam poza nim. Ultratrasy Wietnamu były tego przykładem. Tamtejsze temperatury, upał są wymagające dla organizmu, ale można się do nich przyzwyczaić – zapewnia menedżer.

Poznaj program cyklu webinarów “Akademia Lidera”, 27 września - 25 października >>

Lato w Wietnamie (od maja do września) jest wilgotne, parne i duszne, z temperaturami dochodzącymi nawet do 40 st. C. Od maja do listopada padają obfite deszcze równikowe. W takich warunkach przebiegł 105 km w górach. Bieg trwał 20 godzin.

– Piękne doświadczenie, warte wysiłku. Zawsze byłem miłośnikiem przyrody. Natura kryje w sobie niesamowite piękno – mówi Valéry Gaucherand.

Jego sportowym idolem jest Polak, Andrzej Bargiel, który pierwszy zjechał na nartach z K2.

22 lipca 2018 r. portal wspinanie.pl donosił: „Andrzej Bargiel dotarł przed chwilą na lodowiec pod K2! Polak dokonał historycznego wyczynu. Jako pierwszy człowiek zjechał na nartach z wierzchołka K2 (8611 m), drugiej co do wysokości góry Ziemi. Andrzej Bargiel wszedł na szczyt K2 dzisiaj o godz. 8:25. Zjeżdżał najpierw drogą klasyczną (Żebro Abruzzi, czyli linią, którą wychodził z obozu 4) do momentu, gdzie łączy się ona z Drogą Česena/Basków (około 7800 m). Dalej już drogą Česena do obozu 3, gdzie czekał na niego Janusz Gołąb. Z >>trójki<< Andrzej pojechał kombinacją dróg – z Česena przetrawersował w prawo (Trawersem Messnera), aby połączyć się z Drogą Kukuczka-Piotrowski. Właśnie zjazd był największym wyzwaniem projektu. Dotąd nikt nie zjechał z K2 na nartach”.

– To, co zrobił, wspinając się na K2 bez tlenu i wracając na nartach, było niesamowite. Mam wielki szacunek dla wybitnych alpinistów, którzy wspinają się na najtrudniejsze lub najwyższe góry świata. Po własnych doświadczeniach we wspinaczce wysokogórskiej w Alpach i Andach jestem naprawdę pod wrażeniem tego, co robią i jak to robią. Jest to mieszanka wysiłku fizycznego, przekraczania granic ciała i umysłu, szacunku, troski i pokory wobec natury, dobrej organizacji i co ważne, solidarności i wiary w siłę zespołu. Nie zdobywa się szczytu samemu, zdobywa się go dzięki innym alpinistom lub szerpom – mówi menedżer.

Rodzinne muzykowanie

Muzykalna rodzina:
Muzykalna rodzina:
Gram od małego. Mam przyzwoite ucho, które pozwala mi dobrze odtwarzać piosenki ze słuchu. To przydaje się we wspólnym muzykowaniu, śpiewaniu, graniu w luźnej atmosferze – mówi Valéry Gaucherand.
BARTEK SYTA

Sport nie wypełnia mu jednak całego wolnego czasu. Dyrektor generalny Hub L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie od dziecka lubi muzykę.

– Jesteśmy rodziną muzyków amatorów. Gram od małego. Mam przyzwoite ucho, które pozwala mi dobrze odtwarzać piosenki ze słuchu. To przydaje się we wspólnym muzykowaniu, śpiewaniu, graniu w luźnej atmosferze. Mamy w domu kilka instrumentów: pianino, akordeon, wiolonczelę, gitary, perkusję, różne flety i kilku śpiewaków. Nasz repertuar jest zróżnicowany – opowiada Valéry Gaucherand.

Także na tym polu wytyczył sobie cel:

– Moją największą frustracją jest to, że nie potrafię grać jazzu. Chciałbym się tego nauczyć – kończy.