Chiny-Afryka/ Rozwój handlu i surowce tematem szczytu w Pekinie

(Tadeusz Stasiuk)
opublikowano: 2006-11-03 11:46

Zwiększenie wymiany handlowej, a także uzyskanie przez dynamicznie rozwijające się Chiny nowych źródeł surowców to główny przedmiot weekendowego chińsko- afrykańskiego szczytu.

Zwiększenie wymiany handlowej, a także uzyskanie przez dynamicznie rozwijające się Chiny nowych źródeł surowców to główny przedmiot weekendowego chińsko- afrykańskiego szczytu.

Konferencja rozpoczęła się w piątek od spotkania szefów dyplomacji 48 państw afrykańskich i przedstawicieli Chin, inaugurującego w Pekinie trzydniowe Forum Współpracy Chiny-Afryka.

W czasie weekendu w Pekinie oczekiwanych jest ponad czterdziestu przywódców Afryki.

Piątkowe spotkanie ministrów otworzyła wicepremier Chin pani Wu Yi, wskazując m.in. na doskonale układającą się współpracę. Jak powiedziała, stosunki chińsko-afrykańskie "wytrzymały próbę czasu i zmiany na światowej scenie". Ministrowie mają opracować tekst końcowej deklaracji weekendowego szczytu, Pekin ma z kolei ogłosić nowy pakiet pomocy i inwestycji chińskich na kontynencie afrykańskim.

Analitycy podkreślają jednak, że przygotowany z wielkich nakładem sił i środków uroczysty szczyt chińsko-afrykański odbywa się w momencie, gdy Chiny gorączkowo zabiegają o nowe źródła surowców i politycznych sojuszników w Afryce, gdzie jednak współpraca z Pekinem coraz częściej staje się powodem kontrowersji. Afrykańskie organizacje związkowe i grupy biznesowe uskarżają się na złe traktowanie miejscowej siły roboczej przez chińskie przedsiębiorstwa, a także niekorzystny dla miejscowych producentów napływ tanich chińskich towarów. W lipcu doszło nawet do niepokojów na tym tle w Zambii i Namibii.

Bank Światowy zarzuca też Chinom zbyt swobodną działalność kredytową, prowadzącą zarówno do dalszego skorumpowania lokalnych przywódców jak i wzrostu zadłużenia państw Czarnego Lądu. Organizacje zajmujące się prawami człowieka z kolei oskarżają Pekin o całkowite ignorowanie tych praw w toku współpracy z takimi krajami jak Sudan czy Zimbabwe.

Z publikowanych w Chinach danych statystycznych wynika, że w ciągu ostatniego półwiecza Pekin udzielił pomocy ekonomicznej 53 krajom Afryki, w tym umorzył 1,36 mld dolarów zadłużenia tych krajów.

W 2005 roku wartość chińskich inwestycji w Afryce szacowano na ponad 6 mld dolarów.

Dla Chin Afryka stanowi jednak przede wszystkim źródło surowców. Co najmniej jedna trzecia ropy naftowej importowanej przez Chiny pochodzi z Angoli, Konga, Sudanu, Gabonu, Gwinei Równikowej, Czadu i Nigerii.

Wartość tegorocznej dwustronnej chińsko-afrykańskiej wymiany handlowej szacuje się na ponad 50 mld dolarów. Wymiana ta wzrosła dziesięciokrotnie od 1995 roku.

"Chiny i Afryka miały podobne doświadczenia w walce z zagrożeniami dla swej tożsamości i integralności" - powiedział w piątek na pekińskiej konferencji minister spraw zagranicznych Etiopii Sejum Mesfin. "W zakresie wymiany handlowej między stronami możliwości i potencjał są olbrzymie" - dodał minister. (DI, PAP)