Ciech ma szansę na udział w konsolidacji chemii
Na długo przed wyborami mówiło się, że nowy rząd zatrzyma prywatyzację branży chemicznej na rzecz jej konsolidacji z PKN jako ośrodkiem centralnym. Ostatnio pojawiła się też koncepcja udziału Ciechu w tym procesie. Miałby on stać się podmiotem zarządzającym połączoną grupą i zajmowałby się też jej sferą handlową.
PKN jako centrum konsolidacji branży chemicznej przewijał się już w wielu koncepcjach dotyczących rozwoju tego przemysłu. Trzy lata temu powstał projekt konsolidacji produktowej sektora. Wizja ta ma poparcie przyszłej ekipy rządzącej.
— Przewidywała ona udział w niej części petrochemicznej PKN, obecnie jednak trzeba przeanalizować sytuację branży. Wtedy dopiero będzie można przedstawić rozwiązania — mówi Wiesław Kaczmarek z koalicji SLD-UP.
Jest wiele synergii między spółkami wielkiej syntezy chemicznej a ich główną bazą surowcową — PKN.
— To solidna podstawa do tworzenia aliansów między strukturami produkcyjnymi Orlenu a jednostkami biznesowymi w zakładach — twierdzi ekspert z branży.
Nowy pomysł to udział w konsolidacji Ciechu. Orlen miałby kupić akcje Ciechu. Spółka ta wciąż pozostaje w rękach Skarbu Państwa, a jej przekształcenia zostały spowolnione. Powód? 21 września 2001 r. WZA centrali nie zatwierdziło podwyższenia kapitału. Ciech stałby się spółką zarządzającą skonsolidowaną grupą spółek chemicznych. Pełniłby również rolę koordynatora ich działalności handlowej.
— Należy zbadać sygnały mówiące o nieprawidłowościach przy próbach przekształceń własnościowych w Ciechu — mówi Wiesław Kaczmarek.
Ratować Puławy
Konsolidacja dotyczyłaby Zakładów Azotowych Tarnów, ZA Kędzierzyn, ZA Puławy, Zakładów Chemicznych Police. Z oczywistych względów obejmowałaby też Anwil, który należy już do Orlenu, oraz Firmę Chemiczną Dwory. Początek tego procesu zainicjował poprzedni rząd. PKN Orlen został wybrany jako inwestor w końcowych negocjacjach w sprawie sprzedaży Polic, Ciech podpisał już pakiet inwestycyjny i socjalny dla ZA Kędzierzyn. Ważną rzeczą dla powodzenia koncepcji połączenia spółek branży jest pogodzenie ich interesów. Wiele wskazuje na to, że najbardziej może iskrzyć na linii Anwil i ZA Puławy. Obie spółki są potentatami na krajowym rynku nawozów azotowych. Wiadomo też, że Police będą chciały rozpocząć produkcję sztandarowego produktu Puław — melaminy.
— Nie można dopuścić do tego, aby Police i Anwil wypchnęły Puławy z rynku. Groźba taka istnieje, zważywszy na fakt, że za Anwilem, i niebawem za Policami, stoi Orlen — podkreśla nasz informator.
UP: jesteśmy za
Pomysł na polską chemię raczej znajdzie poparcie koalicjanta SLD.
— Konsolidacja branży oparta na Orlenie jest kusząca. Pod warunkiem, że PKN nie zostanie sprzedany przez rząd, który nie ma już do tego legitymacji — mówi Marek Pol z Unii Pracy.