Od początku roku obliczany przez MSCI indeks giełd rynków granicznych zyskał 0,5 proc., podczas gdy MSCI Emerging Markets stracił 0,7 proc. Od utworzenia w grudniu 2007 r. grupujący akcje z 23 słabiej rozwiniętych rynków z gospodarek dojrzewających wskaźnik stracił połowę wartości, co oznacza o 17 punktów procentowych wyższą stratę od zanotowanej w tym samym czasie przez indeks rynków wschodzących.
„Spółkom z rynków granicznych warto przyjrzeć się bliżej” – oceniał w raporcie Andrew Howell.
Od początku roku jedyny polski fundusz skupiający się na rynkach granicznych, Noble Fund Africa and Frontier, dał zarobić 11,3 proc. W ciągu ostatnich pięciu lat jest jednak wciąż na 51,6-procentowym minusie. W indeksie MSCI Frontier Markets największą wagę mają spółki z Kuwejtu, Argentyny, Nigerii, Pakistanu i Maroko. Dominują w nim emitenci z sektora finansowego, którzy dysponują ponad 52-procentowym udziałem w indeksie, ponad dwukrotnie większym niż we wskaźniku rynków wschodzących.
Zachowanie indeksu MSCI Frontier Markets (linia biała) na tle analogicznego wskaźnika rynków wschodzących (linia niebieska). Źródło: Bloomberg.
