OECD ostrzega, że bariery handlowe oraz rosnąca niepewność polityczna ograniczają zaufanie przedsiębiorców i wstrzymują inwestycje, jednocześnie zwiększając presję inflacyjną.
„Największymi przeszkodami dla amerykańskiej gospodarki są spadek eksportu, wywołany działaniami odwetowymi partnerów handlowych USA, duża niepewność polityczna oraz wyraźne zahamowanie napływu imigrantów” — zaznaczył sekretarz generalny OECD, Mathias Cormann.
OECD ostrzega: inflacja w USA nie odpuści szybko
W Stanach Zjednoczonych tempo wzrostu PKB ma spaść do zaledwie 1,6 proc. w 2025 roku oraz 1,5 proc. w 2026 roku, co oznacza kolejne pogorszenie prognoz w porównaniu do wcześniejszych oczekiwań. OECD podkreśla, że amerykańska gospodarka szczególnie odczuwa skutki polityki handlowej Donalda Trumpa — nie tylko poprzez wyższe koszty importu, ale również przez odpływ inwestycji i niepewność przedsiębiorców. Jednocześnie wyższe wpływy z ceł nie zrekompensują utraconych przychodów podatkowych wynikających z przedłużenia ustawy o cięciach podatkowych z 2017 roku oraz wolniejszego wzrostu gospodarczego.
Cła Donalda Trumpa nie tylko podnoszą koszty importowanych surowców i komponentów (np. aluminium i elektroniki), ale także uderzają w amerykańskich konsumentów, ograniczając ich siłę nabywczą. OECD ostrzega, że inflacja w USA prawdopodobnie utrzyma się na podwyższonym poziomie, co odwlecze decyzję Rezerwy Federalnej o ewentualnym luzowaniu polityki pieniężnej aż do 2026 roku. W międzyczasie przedsiębiorcy będą zmuszeni do dalszego optymalizowania łańcuchów dostaw i poszukiwania alternatywnych rynków zbytu — co generuje dodatkowe koszty.
Koszt wojny celnej Trumpa: firmy tracą miliardy
Z danych OECD wynika również, że skutki ceł Donalda Trumpa są już widoczne w wynikach finansowych globalnych firm. Z analizy agencji Reuters wynika, że firmy z USA, Europy i Azji łącznie szacują koszt wojny celnej Donalda Trumpa na ponad 34 mld USD w postaci utraconych przychodów i wyższych kosztów. To szacunek, który według ekspertów jest zapewne i tak zaniżony.
Wśród poszkodowanych znajdują się giganci tacy jak Apple, Ford, Porsche czy Sony, którzy obniżyli lub wycofali prognozy finansowe, tłumacząc to niepewnością co do kształtu polityki handlowej USA. Szczególnie dotknięte są branże motoryzacyjna, lotnicza i sektor dóbr konsumpcyjnych, w których cła na surowce i części zamienne wywindowały koszty produkcji.
W tym samym czasie liczba wzmianek o cłach na telekonferencjach wynikowych firm gwałtownie wzrosła. Spośród spółek S&P 500 aż 72 proc. wspomniało o cłach w pierwszym kwartale roku, wobec 30 proc. w czwartym kwartale 2024 roku.
OECD zaznacza, że nawet jeśli Donald Trump nagle wycofałby się z wprowadzenia ceł, gospodarka nie odczuje natychmiastowego efektu — niepewność polityczna będzie nadal ciążyć na inwestycjach. OECD apeluje do państw członkowskich o współpracę, zmniejszanie barier handlowych i dialog polityczny jako klucz do powrotu do stabilnego wzrostu.
OECD: polityka Trumpa szkodzi całemu światu
Patrząc na szczegółowe prognozy OECD, najgorzej wśród największych gospodarek radzą sobie USA, Japonia i strefa euro, z przewidywanym wzrostem odpowiednio 1,6 proc., 0,7 proc. i 1,0 proc. w 2025 roku. Natomiast wzrost gospodarczy w Chinach ma wynieść 4,7 proc. (nieco mniej niż przewidywano w marcu), a w Indiach – 6,3 proc. Na tym tle tempo wzrostu światowego handlu towarami może spaść poniżej 2 proc. w połowie 2025 roku, według prognoz z czerwca 2025 r. To wyraźny spadek w porównaniu do grudniowych szacunków, które zakładały wzrost w okolicach 3,5 proc.
Szacunki OECD pokazują, że dodatkowe podniesienie ceł o 10 punktów procentowych mogłoby w ciągu dwóch lat zmniejszyć globalny PKB o 0,3 proc. Sytuację pogarszają również rosnące wydatki publiczne na obronność, klimat i starzejące się społeczeństwa, co według OECD wywiera „ogromną presję” na budżety państw. Organizacja apeluje o ograniczanie wydatków nieuzasadnionych ekonomicznie i poszerzanie bazy podatkowej w celu zwiększenia przychodów.
OECD nie ma wątpliwości: polityka handlowa Donalda Trumpa uderza nie tylko w amerykańską gospodarkę, ale także w światowy handel i inwestycje. Globalny wzrost gospodarczy wyhamowuje, inflacja rośnie, a przedsiębiorcy działają w coraz trudniejszym otoczeniu biznesowym. To wyraźny sygnał, że powrót do stabilnego rozwoju będzie wymagał ograniczenia barier handlowych i odbudowy zaufania na rynkach.