107 proc. — tyle w ubiegłym roku sięgnął wskaźnik produkcji stali w zakładach z grupy Cognor w stosunku do zdolności wytwórczych. Oznacza to, że działające w nich urządzenia wyprodukowały jej więcej, niż wynoszą ich nominalne moce. Jeszcze pięć lat temu wskaźnik faktycznej produkcji do potencjału wynosił 80 proc.

Pierwsza „10”
Cognor nie jest wyjątkiem. Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, mówił niedawno w „PB”, że moce produkcyjne polskich hut się wyczerpały. W efekcie coraz więcej importujemy. Potwierdzają to również dane przedstawione przez Cognor.
— Pod względem importu stali netto zajmujemy 9. miejsce na świecie. Jeszcze wyższą lokatę mamy w imporcie w przeliczeniu na mieszkańca. Wynosi on 124 kg stali na osobę rocznie, co daje nam piątą pozycję na świecie — wylicza Krzysztof Zoła, członek zarządu Cognoru.
Przed nami są Tajlandia, Wietnam, Arabia Saudyjska, i Algieria. Polska jest jedynym europejskim krajem w pierwszej dziesiątce największych importerów.
— Stany Zjednoczone, które właśnie wprowadzają cła na wyroby stalowe, by bronić swoich producentów przed importem, są dopiero na siódmym miejscu. Importują 67 kg stali na osobę rocznie — wylicza Krzysztof Zoła. Polska importuje i produkuje coraz więcej stali, ponieważ dynamicznie rośnie jej zużycie. W 2017 r. sięgnęło 13,7 mln ton, o ponad 0,5 mln ton więcej niż w 2016 r.
Stefan Dzienniak postulował niedawno na łamach „PB” budowę nowego pieca, który pozwoliłby ograniczyć import i zwiększyć w zużyciu udział krajowych dostaw. Wówczas Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognoru, twierdził, że piec nie jest konieczny, bo polskie zakłady mogą wykonać prace modernizacyjne pozwalające na zwiększenie mocy wytwórczych zarówno w stalowniach, jak i w walcowniach. Podkreślał jednak, że na razie nie warto ich przeprowadzać, bo zwiększenie potencjału może przyczynić się do obniżki cen na rynku stali i rentowności producentów.
Warunki banków
Jednak specjaliści Cognoru nie czekają z założonymi rękami. Krzysztof Zoła informuje, że grupa analizuje możliwości przeprowadzenia prac modernizacyjnych, które pozwolą zarówno zwiększyć zdolności produkcyjne, jak i poszerzyć asortyment produktów. Plany na razie nie są jednak skonkretyzowane. Ich realizacja i zakres zależą m.in. od sfinalizowania przez spółkę rozmów z bankami dotyczących refinansowania długu. Cognor pozyskał bowiem 40 mln zł z obligacji, ale planował zebrać o 50 mln zł więcej. Dlatego też musi uzgodnić z bankami nowe warunki finansowe, od których zależą także plany inwestycyjne. © Ⓟ
SPTDATA - Interesujesz się rynkiem wyrobów hutniczych? Zamów specjalistyczny raport SpotDaty, czyli jednostki analitycznej należącej do Bonnier Business Polska, wydawcy „Pulsu Biznesu”. W ofercie m.in. analizy rynku automotive, bankowego, pracy, a także makroekonomiczne i finansowe. Dyrektorem SpotDaty jest Ignacy Morawski, ekonomista z wieloletnim doświadczeniem pracy w sektorze finansowym, wyróżniony w 2017 r. przez „Financial Times” jako jedna ze 100 najbardziej innowacyjnych osób Europy Środkowej. Kontakt: [email protected]