Między innymi po to, by uwzględnić dobre i złe doświadczenia krajowego i zagranicznego biznesu, związane z tego typu inwestycjami, rząd prowadzi właśnie szerokie konsultacje nad projektem.

— Etap analityczny się zakończył. Teraz konsultujemy naszą wizję, nasze założenia Centralnego Portu Komunikacyjnego. Spółka udostępniła tzw. brief strategiczny. Jest to ponad 300-stronicowe opracowanie, w którym zawarto wszystkie wymagania i oczekiwania, które powinien spełnić Centralny Port Komunikacyjny. Czas konsultacji społecznych to etap, w którym zderzamy nasze oczekiwania wobec portu lotniczego, sieci kolejowej i drogowej z oczekiwaniami branż. Zależy nam na opiniach branży lotniczej, paliwowej, związanej z energią, bezpieczeństwem i logistyką. Konsultacje traktujemy bardzo poważnie i zapraszamy do nich wszystkie zainteresowane branże i firmy. Równocześnie prowadzimy rozmowy z potencjalnymi partnerami — mówił Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, wiceminister infrastruktury, w czasie debaty „CPK jako strategiczny projekt infrastrukturalny w Europie Środkowo-Wschodniej i szansa na intensyfikację relacji polsko-amerykańskich”.
Priorytetowy projekt
O tym, czy planowana inwestycja CPK już teraz interesuje zagraniczny, w tym amerykański, biznes, jakie daje szanse oraz jakie mogą wyniknąć z niej zagrożenia, rozmawiali: Jolanta Jaworska, dyrektor ds. publicznych i regulacyjnych IBM oraz wiceprezes Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce, John Armstrong, radca ds. ekonomicznych w ambasadzie USA, gen. Ben Hodges, były dowódca US Army w Europie i Krzysztof Senger, wiceprezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Wszyscy byli zgodni, że CPK jest priorytetowym projektem infrastrukturalnym w regionie, który może wpłynąć na zwiększenie atrakcyjności inwestycyjnej Polski oraz poprawić standard życia mieszkańców przez ułatwienia komunikacyjne.
— Chcemy, by Centralny Port Komunikacyjny dokonał rewolucji infrastrukturalnej w Polsce i był także przejawem zmiany w Europie Środkowo-Wschodniej w krajach Trójmorza. W ten sposób wpłynie na zwiększenie intensywności współpracy gospodarczej między Polską i USA — dodał wiceminister infrastruktury.
Dodał także, że część lotniskowa CPK przeszła test prywatnego inwestora wykonany przez niezależną firmę konsultingową z tzw. wielkiej czwórki. Wyniki testu pokazały opłacalność budowy CPK dla potencjalnego inwestora prywatnego: zakładana stopa zwrotu wynosi ponad 10 proc.
Zainteresowanie inwestorów
O tym, że inwestycja już teraz jest interesująca dla zagranicznych inwestorów, mówił Krzysztof Senger.
— Jeśli spojrzymy na strukturę inwestycji zagranicznych w Polsce, to w 80 proc. towary i usługi trafiają na eksport, więc struktura komunikacyjna jest jedną z krytycznych zmiennych, które decydują o wyborze Polski jako lokalizacji centrum sprzedającego usługi czy fabryki. Gdy powstanie CPK, to będzie elementem przewagi konkurencyjnej w regionie — mówił wiceprezes PAIH.
Przypomniał także, że Polska jest dla zagranicznego biznesu dobrym miejscem dla przemysłu motoryzacyjnego i spożywczego, ale dotąd nie mieliśmy poważnych inwestycji infrastrukturalnych, w które mogłyby się zaangażować zagraniczne firmy.
— Inwestorzy zarówno amerykańscy, jak i azjatyccy są zainteresowani tego typu aktywami. Tak wynika z naszych rozmów — dodał Krzysztof Senger.
Dla amerykańskich firm, które już działają w Polsce, ważny jest sposób, w jaki rząd prowadzi konsultacje dotyczące CPK.
— Firmy mają szansę podzielić się dobrymi i złymi doświadczeniami związanymi z innymi projektami.W przypadku lotniska w Mediolanie brak konsultacji, modelowania funkcjonowania portu spowodował, że po jakimś czasie firmy zmieniły swoją lokalizację — powiedziała Jolanta Jaworska.
Podkreślała ona, że szybki transport i możliwość dojazdu są kluczowe dla rozwoju prowadzenia biznesu w Polsce. Dlatego ważny jest rozwój nie tylko transportu lotniczego, ale także drogowego czy kolejowego. Zainteresowane przyszłą inwestycją są firmy zajmujące się logistyką, transportem, specjalizujące się w usługach cargo i bezpieczeństwa.
Bezpieczeństwo
Na kwestie bezpieczeństwa zwrócił uwagę gen. Ben Hodges.
— Polska potrzebuje takiej inwestycji ze względów transportowych, lotniczych, wojskowych. Ale jej uruchomienie wymaga zapewnienia wysokiego poziomu cyberbezpieczeństwa — zauważył wojskowy.
— Działając wspólnie, jesteśmy w stanie podnieść standardy bezpieczeństwa — przyznał Mikołaj Wild.
Jednym z elementów współpracy były rozmowy w zakresie standardów bezpieczeństwa i wymiany danych osobowych. Polska i USA zastanawiają się nad możliwością wprowadzenia programów ułatwiających podróże lotnicze. Jednym z nich jest utworzenie strefy preclearance.
— Rozwiązanie to polegałoby na tym, że dzięki przejściu amerykańskiej procedury imigracyjnej już na lotnisku wylotu (w tym przypadku CPK) pasażerowie przylatujący do USA byliby traktowani jak podróżni z lotów krajowych. Oznacza to, że po przylocie nie musieliby tracić czasu w kolejkach do stanowisk kontroli imigracyjnej — wyjaśnił Mikołaj Wild.
— Jeżeli na CPK powstanie strefa preclearance, będzie to pierwsze miejsce z takimi udogodnieniami w kontynentalnej Europie, obecnie jest tylko w Irlandii, ale to wyspa — przyznał John Armstrong.