Jolanta Szymanek-Deresz: Cała uwaga prezydenta
i rządu wokół polityki międzynarodowej
polega na tym, żeby podkreślić wagę swojej osoby
i dominować w tej polityce — ale niestety
nie merytorycznie, tylko jak gdyby fizyczną obecnością.
posłanka Sojuszu Lewicy Demokratycznej