Czerwcowy rekord inflacji będzie ostatnim z cyklu

Marek Knitter
opublikowano: 2002-07-15 00:00

W czerwcu poziom inflacji osiągnie kolejny rekord — prognozują ekonomiści, przyznając jednocześnie, że był to ostatni dobry miesiąc. Kolejne przyniosą niewielki, ale systematyczny wzrost tego wskaźnika.

Zdaniem ekonomistów, czerwcowa inflacja wyniosła 1,5-1,6 proc. licząc rok do roku. Ostateczne dane GUS poda dziś o 16.00. Brak istotnych impulsów, wpływających na wzrost tego wskaźnika, spowodował, że będziemy mieli do czynienia z kolejnym rekordem. Ministerstwo Finansów prognozuje czerwcową inflację na poziomie 1,5 proc.

Ekonomiści są jednak zgodni, że rekordu nie uda się już powtórzyć w kolejnych miesiącach 2002 r.

— Głównym powodem tak niskiego poziomu inflacji w czerwcu był oczywiście spadek cen żywności i wciąż niski popyt wewnętrzny — uważa Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku.

Zdaniem Richarda Mbewe, głównego ekonomisty WGI, osłabienie złotego oraz wzrost cen energii elektrycznej w lipcu spowodują, że inflacja zacznie powoli rosnąć.

— Czerwiec był ostatnim miesiącem tak niskiej inflacji. Powrócimy do trendu wzrostowego, ale nie będzie to wzrost zbyt gwałtowny — mówi Richard Mbewe.

W czerwcu zarówno ceny energii elektrycznej, jak i paliw pozostały na niezmienionym poziomie. W lipcu sytuacja już nie wygląda tak różowo.

Ekonomiści uważają, że dalsze spadki cen żywności, mające największy wpływ na coraz niższą inflację, zostaną teraz zrównoważone przez wzrost cen energii.

— W lipcu zostały podniesione ceny na energię elektryczną. Jeśli dodamy do tego spodziewane podwyżki cen paliw ze względu na niekorzystny kurs złotego, w tym miesiącu możemy spodziewać się wzrostu inflacji o 0,1 pkt proc. — wylicza Przemysław Magda, ekonomista Amerbanku.

Rafinerie już zaczęły podnosić ceny. Jeżeli do tego nowy minister finansów nie powstrzyma deprecjacji złotego, podwyżka ta może być znacznie wyższa, niż spodziewa się rynek.

Mimo to żaden z pytanych przez nas ekonomistów nie spodziewa się, by w najbliższych miesiącach inflacja miała przekroczyć poziom 2 proc.

— Przez najbliższe 3 miesiące nie widzę specjalnych zagrożeń dla dynamiki cen. Inflacja w tym okresie powinna utrzymywać się poniżej 2 proc. Znacznego odbicia spodziewam się dopiero w październiku — mówi Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Bank Polska.

Kolejny rekord inflacji spowoduje na pewno wzrost oczekiwań w stosunku do Rady Polityki Pieniężnej, by ta kolejny raz zredukowała stopy. Jednak RPP znacznie bardziej koncentruje obecnie uwagę na ewentualnym rozluźnieniu polityki fiskalnej przez nowego ministra Grzegorza Kołodkę.

Do końca roku, według szacunków ekonomistów, inflacja wyniesie około 3 proc. Jeżeli sprawdzą się oczekiwania rynku, osiągniemy kolejny rekord — tym razem roczny.