Człowiek, który pomaga przejść przez kryzys…

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2014-11-30 11:39

… i nieźle na tym zarabia. Mowa o Michaelu Hasenstabie, opisywanego przez Wall Street Journal. Zarządzający towarzystwa Franklin Templeton na sukces swojego funduszu obligacji zapracował również zyskami z polskich papierów.

- [W kryzysie] Pan Hasenstab zapewnił stabilność i  czas pokazał, że była to dobra strategia – powiedział w gazecie o charyzmatycznym zarządzającym towarzystwa Templeton minister finansów Mateusz Szczurek.

Skąd minister finansów zna inwestora?
- Mateusz Szczurek z racji wieloletniego doświadczenia na rynku finansowym oraz wcześniej pełnionych funkcji w banku komercyjnym zna wskazaną instytucję, która obecna jest na rynku polskich obligacji skarbowych od wielu lat. (…) Opinia przedstawiona w przytoczonym przez Pana artykule jest jak najbardziej prawdziwa. W szczególności fragment dotyczący trafności decyzji o inwestycjach w polskie obligacje skarbowe – usłyszeliśmy od rzecznika prasowego resortu.

Michael Hasenstab
youtube.com

Dokonane przed kryzysem inwestycje w polskie obligacje faktycznie przyniosły zarządzanym przez Michaela Hasenstaba funduszom Templetona sowite zyski, przyznaje zarządzający w rozmowie z Wall Street Journal (więcej na ten temat>>). Choć początkowo notowania obligacji rządu w Warszawie zapikowały, to jednak znany z długoterminowego podejścia do inwestycji specjalista nie wyprzedawał papierów. W rezultacie inwestycja przyczyniła się do osiągnięcia przez jego fundusz obligacyjny spektakularnej 8,1-procentowej średniorocznej stopy zwrotu w ciągu ostatniej dekady (globalne fundusze obligacji zarabiały w tym czasie przeciętnie zaledwie 4,1 proc.).
 
Świetne wyniki wypracowywane przez pełniącego funkcję zarządzającego od 2001 r. Michaela Hasenstaba pozwoliły Templeton Global Fund na awansowanie do grona największych funduszy obligacyjnych na świecie. Dysponujący aktywami o wartości 73 mld USD fundusz inwestuje w papiery z 20 krajów. W przeciwieństwie do konkurencji największą część portfela inwestuje w wysoko oprocentowane obligacje z rynków wschodzących. Obecnie jest największym inwestorem na rynku obligacji rządów Węgier, Irlandii i Urugwaju. W portfelu funduszu znajduje się też ponad 10 proc. wszystkich wyemitowanych obligacji Malezji i Ukrainy.


 
Inwestycje w takich krajach jak Ukraina czy Węgry – obok znacznego ryzyka – ściągają też na Michaela Hasenstaba krytykę. Jego inwestycje na Węgrzech pozwoliły kontrowersyjnemu premierowi Viktorowi Orbanowi na zlekceważenie wymagań stawianych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Tymczasem zakupy papierów ukraińskich, dokonywane jeszcze za rządów ekipy Wiktora Janukowycza, ściągnęły na niego oskarżenia o finansowanie skorumpowanego reżimu. Mimo to jego strategia działa, i to niezmiennie dobrze już od wielu lat.
 
- On nie myśli tak, jak pozostali ludzie, i tu się zaczyna jego sukces. Jeśli myślisz jak cała reszta, twoje wyniki też są takie same – komentuje w wypowiedzi dla Wall Street Journal David Snowball, autor newslettera o branży funduszy inwestycyjnych.