DJIA przerwał serię spadków

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2024-04-16 22:39

Średnia Przemysłowa Dow Jones wzrosła o 0,2 proc. przerywając serię sześciu spadków z rzędu. S&P500 stracił 0,2 proc., a Nasdaq Composite kończył dzień zniżką o 0,1 proc.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na amerykańskich rynkach akcji trwało we wtorek poszukiwanie kierunku. Do kupowania akcji zachęcała poniedziałkowa przecena, a także dobre wyniki kwartalne szeregu spółek. Zniechęcać do otwierania pozycji mogły utrzymująca się niepewność wynikająca z sytuacji na Bliskim Wschodzie, a także wypowiedzi członków władz Fed. Najpierw wiceszef banku centralnego, Philip Jefferson, stwierdził, że jeśli wysoka inflacja okaże się uporczywa, właściwe będzie utrzymanie stóp na obecnym poziomie „przez dłuższy czas”. Uznano to za „otwarcie drzwi” do wycofania się Fed z prognozy trzech obniżek stóp w tym roku zawartej w marcowej projekcji. Pod koniec sesji zachwiała rynkami wypowiedź szefa banku centralnego. Jerome Powell oświadczył, że nie ma postępu w obniżaniu inflacji jak dotąd w tym roku i dał do zrozumienia, że na rozpoczęcie luzowania polityki pieniężnej będzie trzeba dłużej poczekać. Reakcją był wzrost rentowności obligacji USA. W przypadku 2-letnich na krótko przekroczyła 5 proc. Huśtawka nastrojów trwała do ostatnich minut handlu.

70 proc. spółek z S&P500 taniało na zamknięciu sesji. Wśród tych o największym spadku kursu był Bank of America (-3,0 proc.), który poinformował przed sesją o spadku kwartalnego zysku i wzroście rezerw na tzw. złe długi. W grupie najbardziej drożejących spółek z indeksu był Morgan Stanley (2,7 proc.), którego kwartalne wyniki okazały się lepsze niż oczekiwano. Podaż przeważała w 8 z 11 głównych segmentach rynku. Najmocniej taniały wrażliwe na zmiany rentowności obligacji spółki nieruchomości (-1,5 proc.) i użyteczności publicznej (-1,4 proc.). Trzecim najmocniej spadającym segmentem była energia (-0,9 proc.). Jako jedyne przewagę popytu notowały segmenty „defensywne”: ochrony zdrowia (0,02 proc.) i dóbr codziennego użytku (0,1 proc.) oraz najmocniej przecenione w poniedziałek spółki IT (0,2 proc.).

Średnia Przemysłowa Dow Jones przerwała we wtorek serię spadków choć taniały akcje 19 z 30 wchodzących w jej skład blue chipów. To skutek dużego wzrostu kursu UnitedHealth Group (5,2 proc.), który pokazał lepsze niż oczekiwano wyniki kwartalne. Najbardziej taniejącym blue chipem był Johnson & Johnson (-2,1 proc.), którego raport rozczarował głównie z powodu słabszej niż oczekiwano sprzedaży jednego z najlepszych leków spółki.

Spadły kursy 62 proc. z prawie 3,4 tys. spółek z Nasdaq Composite. Kolejną sesję, choć nie tak mocno jak w poniedziałek, spadł indeks pokazujący notowania tzw. wspaniałej siódemki. Akcje pięciu technologicznych blue chipów nadal taniały, najmocniej spadł kurs Tesli (-2,7 proc.), co wciąż wiązane jest z pogorszeniem perspektyw sprzedaży aut elektrycznych spółki. Wzrostem wartości kończyły sesję Microsoft (0,2 proc.) i Nvidia (1,6 proc.), której akcje staniały o 5 proc. przez poprzednie dwie sesje.