Od czerwcowego szczytu notowania ropy brent poszły w dół o 42 proc. W tym samym czasie benzyna w USA potaniała o 27 proc., jednak w Europie jej ceny poszły w dół o zaledwie 8 proc. To skutek narzutów podatkowych na paliwa, które na Starym Kontynencie odpowiadają za dwie trzecie ich ceny, diagnozuje Saxo Bank.
- Nie ma żadnych oznak, żeby ta sytuacja się zmieniła, bo europejskie rządy na gwałt potrzebują gotówki – komentował w wypowiedzi dla agencji Bloomberg Ole Hansen, szef działu strategii rynków surowcowych w duńskim banku.
Obniżki cen paliw w Europie są znacznie mniejsze niż w USA, nie tylko ze względu na wielkość narzutu, ale zwłaszcza dlatego, że jest on ustalany w sposób kwotowy, a nie procentowo, ocenia specjalista. Podatek od benzyny w Europie wynosi ponad 1 USD na litrze, podczas gdy za oceanem sięga zaledwie 13 centów.

Notowania ropy brent (linia fioletowa) na tle cen benzyny w USA (linia zielona) oraz w Europie przed opodatkowaniem (linia czerwona) i z uwzględnieniem podatków (linia żółta). Źródło: Bloomberg.