ESG to skrót, który na stałe wchodzi do biznesowego słownika. Oznacza pozafinansowe kryteria, które pozwalają ocenić, czy i w jakim stopniu dane przedsiębiorstwo dąży do odpowiedzialnego i zrównoważonego rozwoju: E – environmental (środowisko), S – social responsibility (społeczna odpowiedzialność), G – corporate governance (ład korporacyjny).
– ESG stało się istotnym czynnikiem dla inwestorów, klientów, konsumentów i pracowników – coraz częściej zwracają uwagę na zrównoważone i społecznie odpowiedzialne praktyki przedsiębiorstw. Kompleksowe podejście do wyzwań w tym zakresie jest bardzo istotnym elementem budowania konkurencyjności firm – podkreśla Agnieszka Rogowiec, wicedyrektorka w regionalnym zespole ESG w Europie w Środkowo-Wschodniej w PWC.
Unijne reguły raportowania
Orędownikiem implementacji koncepcji ESG na Starym Kontynencie – najpierw w dużych organizacjach, a w dalszej kolejności także mniejszych przedsiębiorstwach – jest Unia Europejska.
– Obecnie na rynku widzimy olbrzymią presję ze strony regulatorów – unijne dyrektywy dotyczące ESG, takie jak np. CSRD [Corporate Sustainability Reporting Directive – przyp. red.], czy jeszcze nie obowiązująca dyrektywa CSDD [Corporate Sustainability Due Diligence Directive – przyp. red.] nakładają na firmy obowiązek ujawniania i publikowania informacji dotyczących obszaru zrównoważonego rozwoju, czyli danych niefinansowych w postaci raportów ESG. Spółki już muszą lub będą musiały publikować swoje cele, strategie ich osiągania, a także postępy w realizacji założeń – wyjaśnia Agnieszka Rogowiec.
Raporty ESG przedsiębiorstw zostaną po raz pierwszy poddane audytowi za rok obrotowy rozpoczynający się 1 stycznia 2024 r.
– Prawdziwa idea zrównoważonego rozwoju nie powinna być postrzegana jako „bat regulacyjny”, ale integralny obszar strategii biznesowej spółki, będący komponentem wspólnego, nadrzędnego celu – zachowania naszej planety dla przyszłych pokoleń. Już teraz 69 proc. inwestorów chce widzieć wpływ czynników zrównoważonego rozwoju na model biznesowy firmy. Jest też drugi wymiar – olbrzymia szansa na tworzenie wartości firmy, które mogą bezpośrednio przyczynić się do redukcji kosztów, minimalizować ryzyka wynikające z nieprzestrzegania regulacji, pomóc pozyskać finansowanie, wpływać na zaangażowanie i efektywność pracowników czy pomóc pozyskać nowych – zaznacza Agnieszka Rogowiec.
Weź udział w II ESG Forum - Nowe trendy, regulacje, wdrożenia >>
Przedstawiciele młodych pokoleń – millenialsi i generacja Z są znacznie bardziej wymagający niż ich rodzice czy dziadkowie, mają inne oczekiwania w zakresie miejsc pracy i samych pracodawców. Walka ze zmianami klimatycznymi i proekologiczna postawa firm to tylko jeden z aspektów, na który w coraz większym stopniu zwracają uwagę. Dyskredytują natomiast tych, którzy o środowisko naturalne i otoczenie biznesu nie dbają.
Taki odsetek inwestorów, według badania przeprowadzonego przez PWC, chce widzieć wpływ czynników zrównoważonego rozwoju na model biznesowy firmy.
A jak wskazują prognozy przytoczone przez ekspertkę z PWC, do 2029 r. millenialsi i pokolenie Z będą stanowić 72 proc. światowej siły roboczej. Z analiz wynika, że już teraz aż 40 proc. millenialsów wybiera pracę w firmach, które na rynku są postrzegane jako bardziej zrównoważone środowiskowo.
Greenwashing zamiast rzetelności
Koncepcja ESG to wciąż jednak nowość dla wielu firm. Czasem na rynku brakuje rozumienia jej zasad, priorytetów i celów. Przedsiębiorcy traktują sprawę po macoszemu lub włączają ESG do działań realizowanych przez działy marketingu. Taka marketingowa wydmuszka w długiej perspektywie nie przyniesie ani korzyści środowiskowych ani wizerunkowych.
– Greenwashing [tworzenie mylnego wrażenia, że firma i jej produkty są przyjazne dla środowiska; termin tłumaczony m.in. jako „zielone mydlenie oczu” lub „zielone kłamstwo” – przyp. red.] jest i niestety będzie obecny. Pewnym remedium będzie weryfikowanie raportów niefinansowych przez niezależnych audytorów, podobnie jak obecnie dzieje się w przypadku raportów finansowych spółek – mówi Jarosław Witek, zastępca dyrektora w dziale doradztwa strategicznego CBRE.
Jego zdaniem, rzetelność podejścia do ESG jest odbiciem kultury prowadzenia biznesu przez firmy. Raportowanie powinno być postrzegane jako element wsparcia w analizie stanu obecnego i tworzenia strategii na kolejne lata.
– W takim ujęciu fałszowanie raportów będzie wyłącznie stratą czasu. Konsekwencje braku jakichkolwiek działań firmy odczują natomiast bardzo szybko, np. w postaci zerwanych kontraktów i przegranych przetargów. Już teraz spółki realizujące strategię ESG oczekują tego samego od swoich dostawców i podwykonawców. Pracownicy i klienci również wybierają te instytucje, które działają wiarygodnie – podkreśla Jarosław Witek.
Wynikający z ESG obowiązek raportowania wymaga więc skrupulatności i rzetelnego podejścia.
– Raport musi się odnosić do ustalonych przez firmę celów, wypracowanych w strategii ESG, a ta z kolei powinna być spójna ze strategią biznesową organizacji. Nie ma więc możliwości powierzchownego potraktowania ESG. Chcemy czy nie, ESG jest istotną zmianą dla wszystkich na rynku – zaznacza Jarosław Witek.
Przyznaje jednak, że często dostrzega pozorowane działania firm na rynku, których celem bardziej niż troska o środowisko, otoczenie i pracowników jest „wybielaniem swego wizerunku”.
– Specjaliści łatwo się orientują, jednak przeciętny konsument nie jest w stanie tego rodzaju działań wychwycić. A są one bardzo szkodliwe – ośmieszają ideę ESG. Podmioty, które faktycznie wdrażają dobre praktyki i ponoszą często niemałe koszty z tym związane, muszą w nieuczciwej konkurencji konfrontować się ze specjalistami od greenwashingu – zaznacza Jarosław Witek.
– Raportowanie ESG ma szansę stać się pozytywnym trendem wyłącznie wtedy, gdy pociąga za sobą realną zmianę, udokumentowaną osiąganymi celami – potwierdza Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBusa w Polsce, Ukrainie i krajach bałtyckich.
ESG wzmocni pozycję na rynku
Poprawnie rozumiana i rzeczywiście realizowana strategia ESG wyznacza kierunki i zasady, jakimi dana organizacja posługuje się w każdym z trzech obszarów: środowisko, społeczna odpowiedzialność i ład korporacyjny.
– Poprawnie zaplanowane działania ESG nie są tylko komunikacyjną przykrywką, ale dowodem na to, że konkretne, deklarowane wartości firmy mają odzwierciedlenie w jej strategii biznesowej. Jednocześnie proces weryfikacji postępu w realizacji celów zwiększa transparentności działań firmy. W przypadku Flixa można łatwo ocenić, że nasza polityka ESG ma rzeczywiste przełożenie na działania środowiskowe. Widać to chociażby po strategii transformacji floty FlixBusa z obecnej, i tak już przyjaznej środowisku, na całkiem zeroemisyjną. Celem Flixa jest oferowanie przejazdów całkowicie neutralnych węglowo w Europie do 2040 r. Zdefiniowaliśmy konkretne projekty, których głównym celem jest testowanie i produkcja zeroemisyjnych pojazdów. Realizujemy je we współpracy z liderami, m.in. wiodącymi producentami autobusów Daimler Buses oraz z cenionymi ośrodkami badawczymi – opowiada Michał Leman.
Firma CBRE traktuje „E” w skrócie ESG jako kontynuację trendu „sustainability”, czyli zrównoważonego rozwoju, a dokładniej „zrównoważonych budynków”.
– Kwestie społeczne i te dotyczące ładu korporacyjnego możemy natomiast krótko określić jako troskę o człowieka i przyzwoitość w biznesie – deklaruje Jarosław Witek.
Od marketingu do wdrożeń
Postrzeganie zagadnień środowiskowych, społecznych i związanych z ładem korporacyjnym przez przedsiębiorstwa oraz instytucje finansowe ulega zmianie. Rynek i klienci zaczynają wymuszać na organizacjach bardziej rzetelne podejście do ESG.
– Obserwowana praktyka rynkowa potwierdza, że kwestie ESG coraz częściej nie znajdują się wyłącznie w sferze działań marketingowych czy wizerunkowych, ale na stałe zakorzeniają się w codziennej działalności operacyjnej organizacji. Za dobry przykład może posłużyć rozbudowywanie umów i kontraktów o coraz bardziej restrykcyjne zapisy dotyczące wykluczania lub ograniczenia współpracy z kontrahentami, którzy wpływają negatywnie na środowisko naturalne czy nie przestrzegają praw człowieka, prawa pracy, bądź dobrych praktyk związanych z ładem korporacyjnym – zaznacza Iwona Galbierz–Sztrauch, partner, lider usług doradczych dla sektora finansowego, lider ESG w KPMG w Polsce.
Z jej obserwacji rynku wynika, że powoli zwiększające się zaangażowanie organizacji w realizację założeń ESG uwidacznia się m.in. w zarządzaniu strategicznym, coraz bardziej ambitnych i skonkretyzowanych celach w zakresie dekarbonizacji biznesu czy zrozumieniu istoty gospodarki o obiegu zamkniętym.
– Przedsiębiorstwa przykładają coraz większą wagę do sposobu, w jaki komunikują własne inicjatywy związane ze zrównoważonym rozwojem. Prawdopodobnie wynika to z zainteresowania regulatorów zjawiskiem greenwashingu i tworzenia przepisów mających na celu przeciwdziałanie tego typu praktykom. Na poziomie unijnym obecnie projektowany jest szereg regulacji, które wprost odnoszą się do tzw. pseudoekologicznego marketingu – podkreśla Iwona Galbierz–Sztrauch.
Należy pamiętać trzeba, że wszelkie działania pseudoekologiczne mogą w przyszłości stać się przyczyną kryzysu reputacyjnego organizacji, a także naruszyć zaufanie uczestników rynku do koncepcji ESG. Niosą ze sobą także ryzyko finansowe – kary i grzywny za nieuczciwe praktyki rynkowe nakładane przez europejskich regulatorów.
– W związku ryzykiem kary, uczestnicy rynku z większą dozą ostrożności decydują się na określanie swoich produktów jako zielone czy proekologiczne. Ponadto, Taksonomia UE nakłada na przedsiębiorstwa oraz instytucje finansowe dodatkowe wymogi w zakresie ujawniania informacji na temat zrównoważonego środowiskowo charakteru prowadzonych działalności. Co więcej, wraz z wejściem w życie dyrektywy CSRD, ujawnienia niefinansowe będą podlegać obowiązkowi niezależnego badania przez audytora zewnętrznego, co dodatkowo poprawi transparentność i rzetelność komunikacji związanej z ESG – twierdzi Iwona Galbierz–Sztrauch.
– Aktualnie przedsiębiorstwa i instytucje finansowe przykładają znacznie większą wagę do kwestii ESG, a trend ten nie jest przez nie analizowany jedynie pod kątem wizerunkowym. Rosnące oczekiwania i zaangażowanie inwestorów i konsumentów napędzają chęć podejmowania działań proekologicznych czy prospołecznych. Wydaje się, że w obecnym dynamicznym otoczeniu regulacyjnym, uczestnicy rynku będą podchodzić do nich z należytą starannością i ostrożnością – dodaje Iwona Galbierz–Sztrauch.
Zmiana zaczyna się od zarządu
Wiele firm, wywodzących się z różnych sektorów gospodarki, ma trudności z dobrym zarządzaniem obszarem ESG. Nie zawsze trafnie przydzielane są obowiązki związane w implementacją strategii zrównoważonego rozwoju.
– Dla firm i organizacji jest spore wyzwanie, a rzetelne podejście do sprawy często bywa blokowane np. brakiem zaangażowania kadry kierowniczej czy brakiem funduszy na działania związane z ESG. Efektem tego bywa próba implementowania „półśrodków” lub nadużywanie poszczególnych elementów ESG w celach wizerunkowych. Jest to dość niebezpieczne, gdyż istnieje ryzyko posądzenia o greenwashing – uprzedza Agnieszka Rogowiec.
Ekspertka podkreśla, że kluczowe jest, aby działania w obszarze zrównoważonego rozwoju nie były prowadzone z perspektywy marketingowej, a ich główną motywacją nie była poprawa wizerunku spółki. Nad całym procesem tworzenia i realizacji strategii ESG powinna czuwać zarówno kadra zarządzająca (we współpracy ze specjalistami ds. ESG), a nie pracownicy spółki zajmujący się innymi obszarami, którym jedynie przypisane zostały dodatkowe obowiązki.
W przyszłość można jednak patrzeć z dużą dozą optymizmu, którego dodaje postawa większości firm.
– Na początku roku opublikowaliśmy 26. badanie „CEO Survey”, w którym zapytaliśmy prezesów firm na całym świecie m.in. o zrównoważony rozwój. Wyniki pokazują zdecydowanie pozytywny trend, bo np. aż 60 proc. organizacji w Europie Środkowo-Wschodniej wdrożyło projekty mające na celu redukcję emisji CO2 –przytacza wyniki analizy Agnieszka Rogowiec.


