Europejskie telekomy szukają oszczędności
Deutsche Telekom i British Telecommunications jako pierwsze skorzystały z możliwości współpracy, na którą pozwolił niemiecki urząd ds. telekomunikacji. Koncerny podzielą się kosztami budowy sieci 3G w Niemczech i Wielkiej Brytanii.
British Telecommunications oraz Deutsche Telekom będą mogły — dzięki wspólnej eksploatacji stacji nadawczych, masztów i anten — w ciągu najbliższych 10 lat sporo zaoszczędzić . Deutsche Telekom, który przeznaczył budowę infrastruktury 9 mld EUR (30,2 mld zł), zapowiada, że koszty spadną o 30 proc. Z kolei British Telecommunications, której przyszłe wydatki analitycy szacowali na 10 mld EUR (33,6 mld zł), wyda o 2 mld EUR (6,7 mld zł) mniej.
Gorączkowe rozmowy
BT zapowiada, że stworzy alians także w innych krajach, m.in. Holandii i Irlandii. DT na razie nie planuje kolejnych umów o współpracy. Są one natomiast możliwe, nawet w szerszym zakresie, m.in. w Szwecji. Decyzje dotyczące współpracy operatorów sieci 3G podejmą w najbliższym czasie odpowiednie urzędy w Wielkiej Brytanii i we Włoszech. W Niemczech od 5 czerwca, kiedy RegTP, urząd ds. telekomunikacji, ogłosił decyzję, koncerny, które zainwestowały w licencje, prowadzą intensywne negocjacje. Hiszpańska Telefonica Moviles, która stoi za Group 3G, zapowiada rozpoczęcie rozmów z innymi operatorami.
Uczciwi przegrani
Analitycy spodziewają się, że telekomy zaoszczędzą w sumie w Niemczech 14 mld EUR (47 mld zł).
Jednak nie wszyscy są zadowoleni z wprowadzonej innowacji. Brytyjski Vodafone, który kontroluje jednego ze zwycięzców aukcji na licencje UMTS w Niemczech — D2, nadal rozważa wszczęcie sprawy sądowej przeciwko decyzji RegTP, która bardzo zmieniła warunki przyznawania licencji. Vodafone niewiele skorzysta z nowego prawa, bo spółka ma stosunkowo niewielkie długi w porównaniu z konkurencją. Umowy o współpracy mogą także osłabić konkurencyjność oferty telekomów. Oftel, brytyjski urząd ds. telekomunikacji, zapowiada dokładne zbadanie umowy.