Obecnie Fed kupuje na rynku obligacje wartości 85 mld USD co miesiąc. Rośnie oczekiwanie, że we wrześniu ograniczy zakupy. Jakobsen twierdzi jednak, że wkrótce amerykański bank centralny znów będzie musiał podjąć działania stymulacyjne, bo sytuacja na rynku pracy odbiega w rzeczywistości od tego, co wynikałoby z oficjalnych danych. Departament Pracy informował, że w lipcu stopa bezrobocia spadła do 7,4 proc. i jest najniższa od czterech i pół lat.
- Jeśli popatrzeć na przyczyny spadku bezrobocia, to widać, że duży w tym udział stopa uczestnictwa. Mówiąc wprost, nie stworzono dostatecznej liczby miejsc pracy, ale mniej ludzi stara się o pracę – powiedział Jakobsen.
Stopa uczestnictwa w sile roboczej wynosiła w lipcu 63,4 proc. Rok wcześniej było to 63,7 proc., wskazuje ekonomista podkreślając, że ludzie, którzy uczestniczą w sile roboczej nie są liczeni jako bezrobotni.
Jakobsen zwraca także uwagę, że słabość gospodarki, widoczna w średnio 1,4 proc. wzroście kwartalnym w pierwszym półroczu, będzie negatywnie wpływać na sytuację na rynku pracy.
Bill Fleckenstein, szef Fleckenstein Capital, także uważa, że Fed będzie musiał wycofać się z ograniczania działań stymulacyjnych, bo jego zdaniem „gospodarka tego nie wytrzyma”.
- Myślenie, że gospodarka jest dostatecznie silna jest śmiechu warte – powiedział w CNBC.