Finansowanie rozszerzenia UE nadal w zawieszeniu

opublikowano: 2002-10-22 17:56

LUKSEMBURG (Reuters) - Ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej nie zdołali we wtorek osiągnąć porozumienia w sprawie sfinansowania rozszerzenia UE na Wschód. Powodem okazały się spory o przyszłe koszty Wspólnej Polityki Rolnej (CAP).

"Kwestie finansowe są nadal otwarte" - powiedział jeden z unijnych dyplomatów po rozmowach w sprawie kwestii blokujących poszerzenie UE w 2004 roku, które ministrowie prowadzą od poniedziałku w Luksemburgu.

Dyplomata powiedział również, że Niemcy i inni płatnicy netto do unijnego budżetu wezwali do ograniczenia pomocy finansowej dla kandydatów zaproponowanej przez Komisję Europejską na lata 2004-06. Ich zdaniem nie powinna ona przekraczać 21,4 miliarda euro. Komisja proponuje 25 miliardów euro.

Innym problem komplikujący negocjacje to ubiegłotygodniowy upadek holenderskiego rządu.

"Holendrzy powiedzieli, że muszą wysłuchać zdania parlamentu (podczas debaty przewidzianej na środę)" - powiedział dyplomata.

Holendrzy chcą także stworzenia dodatkowych mechanizmów, które pozwolą wyegzekwować od nowych członków pełne wprowadzenie unijnego prawa po rozszerzeniu.

Podczas wtorkowego wystąpienia w Londynie, zdanie to wyraził premier rządu

przejściowego - Jan-Peter Balkenende.

"Kraje chcące wejść do UE muszą spełnić aquis (unijne prawo). Jesteśmy za poszerzeniem UE, jednak trzeba też spojrzeć na konsekwencje, w tym również dla reformy Wspólnej Polityki Rolnej" - powiedział Balkenende po rozmowach z brytyjskim premierem, Tony Blairem.

DUŃSKA PRESJA

Dania próbuje wymusić na krajach członkowskich konieczność wypracowania porozumienia w sprawie finansowania poszerzenia na szczycie w Brukseli - pod koniec tego tygodnia. Jednak prywatnie dyplomaci mówią, że Francja i Niemcy będą potrzebować więcej czasu.

"Jeśli nie uda nam się dojść do kompromisu podczas szczytu w Brukseli, nie będziemy w stanie dotrzymać kalendarza rozszerzenia UE" - powiedział premier Danii, Anders Fogh Rasmussen dziennikowi Le Monde w wywiadzie opublikowanym we wtorek.

"Bez wątpienia rozszerzenie ulegnie opóźnieniu. Negocjacje w sprawie przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej mogą być prowadzone równolegle, aczkolwiek nie powinny blokować dokończenia negocjacji z przyszłymi członkami" - stwierdził.

Główna linia sporu przebiega między płatnikami netto do unijnego budżetu, zwłaszcza Niemcami, którzy domagają się zmniejszenia wydatków na Wspólną Politykę Rolną (CAP), a zwolennikami obecnego stanu rzeczy, czyli przede wszystkim Francją.

Niemcy, Holandia, Szwecja i Wielka Brytania chcą gwarancji reformy CAP po rozszerzeniu. Wspólna Polityka Rolna pochłania prawie połowę rocznego budżetu unijnego o wartości 95 miliardów euro.

Według zwolenników reformy, koszty CAP wzrosną jeszcze, gdy obejmie się nią obecne

kraje kandydackie, szczególnie Polskę, z jej zacofanym rolnictwem.

Komisja Europejska zaproponowała stopniowe wprowadzenie dopłat bezpośrednich dla rolników z UE przez 10 lat rozpoczynając od 25 procent tego, co otrzymują rolnicy z krajów "15". Nawet ta propozycja, którą skrytykowali płatnicy netto, została uznana przez kandydatów za niesprawiedliwą.

Jeżeli na szczycie w Brukseli, w czwartek i piątek, Unia nie zdoła wypracować wspólnego stanowiska w sprawach finansowych, to krajom kandydackim pozostanie niewiele czasu na wynegocjowane lepszych warunków.

Rasmussen ostrzegł, że jeżeli zaistnieje taka konieczność, szefowie rządów "15" spędzą w Brukseli cały weekend dopóki porozumienie w kwestiach finansowych poszerzenia nie zostanie osiągnięte.

Premier Danii powiedział też, że jeżeli rządom "15" nie uda się osiągnąć kompromisu podczas szczytu w Brukseli, Unia nie będzie w stanie dotrzymać kalendarza rozszerzenia.

Zakłada on, że negocjacje z 10 państwami kandydackimi muszą zostać zamknięte na szczycie w Kopenhadze w połowie grudnia. Dopiero wówczas Polska, Czechy, Węgry, Słowacja, Słowenia, Litwa, Łotwa, Estonia oraz Cypr i Malta będą mogły stać się pełnymi członkami UE w 2004 roku.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))