Giełdy czekały na szefa Fed

Marek Druś
opublikowano: 2006-02-16 00:00

Na europejskich giełdach w środę dominowały niewielkie zmiany kursów. Reakcja na wtorkowe mocne wzrosty za oceanem była niewielka, inwestorzy woleli poczekać na wystąpienie w Kongresie Bena Bernanke, nowego szefa Fed. Mogło ono zdecydować o kierunku, w jakim podążą rynki akcji w najbliższych dniach.

Najsłabiej prezentowała się w środę branża bankowa. Wyprzedaż spowodowała słabsze niż oczekiwano wyniki Credit Suisse Group, BNP Paribas i Swedbanku. Do przeceny dwóch pierwszych przyczynił się przede wszystkim większy niż oczekiwano wzrost kosztów. Swedenbank i Credit Suisse zaliczyły największe spadki od ponad trzech lat. W grupie przecenionych spółek znalazł się także STMicroelectronics. Największy europejski producent chipów zapowiedział emisję obligacji zamiennych wartości 974 mln USD. Po stronie wzrostów znaleźli się producenci sprzętu telekomunikacyjnego. Kurs Nokii poszedł w górę po wiadomości, że fiński koncern rozbuduje za 170 mln USD sieć komórkową w Chinach. Mocno poszła w górę cena akcji BAA. W prasie pojawiły się informacje, że hiszpański Ferrovial jest bliski porozumienia z partnerami w sprawie oferty przejęcia brytyjskiej spółki.

W USA sesje zaczęły się od niewielkich spadków indeksów. Część inwestorów decydowała się na realizację zysków po dużych wzrostach we wtorek. Rynek czekał na wystąpienie nowego szefa Fed. Mocno drożały akcje BlackRock. Merrill Lynch zdecydował się na jego połączenie ze swoim działem inwestycyjnym. Na Nasdaq po rozczarowaniu prognozą wyników o 20 proc. taniały akcje Blue Coat Systems, producenta zabezpieczeń sieci informatycznych.