
Cena spot twardego węgla koksowego wzrosła ponad dwukrotnie w tym roku do powyżej 205 USD za tonę. To skutek działań rządu Chin, który m.in. zredukował liczbę dni pracy w kopalniach ograniczając podaż.
Goldman Sachs w czwartek podwyższył prognozę ceny węgla koksowego w 2017 roku o 64 proc. do 135 USD za tonę. Prognozę jego ceny w 2018 roku podwyższył o 47 proc. do 125 USD za tonę. Obecnie cena węgla koksowego w kontraktach na trzeci kwartał wynosi 92,50 USD.
- Podwyższamy naszą prognozę aby odzwierciedlić zmianę otoczenia – napisali analitycy Goldman Sachs Christian Lelong i Callum Bruce. – Widzimy możliwość wzrostu ceny jeśli obecna polityka zostanie utrzymana w przyszłym roku i wynikający z niej niedobór przekroczy możliwości odpowiedzi producentów z Australii i USA – dodali.
Bank ostrzegł jednocześnie, że wysoka cena węgla koksowego może wywołać reakcję globalnych producentów, a Chiny mogą złagodzić swoje ograniczenia dotyczące dni pracy kopalni.
Chińscy producenci stali domagali się od rządu większych dostaw węgla koksowego w związku z malejącą podażą, wynika z listu, do którego dotarł Bloomberg. Reuters donosi jednak w piątek po południu, że najważniejsza chińska agencja planowania odrzuciła prośbę chińskich hut stali. Jednocześnie dała „zielone światło” 74 kopalniom do zwiększenia produkcji węgla opałowego, poinformowały dwa anonimowe źródła agencji. Oznacza to zwiększenie mocy produkcyjnych nawet o 15 mln ton miesięcznie.
- Choć niskie zapasy i ograniczona podaż powinna wspierać cenę w krótkim terminie, wyższe ceny mogą spowodować uruchomienie nawet 20 mln ton rocznie mocy produkcyjnych, które są obecnie niewykorzystywane – napisali analitycy Goldman Sachs. – Ewentualne przyjęcie bardziej elastycznej polityki, które pozwoliłoby uruchomić choć częściowo produkcję w Chinach, mogłoby wpłynąć na potencjalny niedobór w 2017 roku – dodali.