Goldman Sachs: Nadwyżka miedzi będzie się zwiększać

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2015-03-17 11:15

Rosnące zapasy miedzi zepchną w ciągu najbliższych 12 miesięcy notowania metalu o 11 proc. w dół, przewiduje bank Goldman Sachs.

Za 12 miesięcy za tonę surowca będzie płaciło się 5,2 tys. USD, wynika z prognozy instytucji. Przyczynią się do tego przecena ropy i mocniejszy dolar, które ograniczają koszty wydobycia surowca. Tymczasem słaba koniunktura w przemyśle i sektorze nieruchomości Chin przyczyni się do wyhamowania popytu na surowiec ze strony tego jej największego konsumenta, przekonuje instytucja.

Zapasy miedzi, monitorowane przez giełdy w Londynie, Nowym Jorku i Szanghaju, zwiększyły się od początku roku dwukrotnie. Zdaniem Goldman Sachs zapasy metalu będą rosły do końca 2016 r. Nie bardziej optymistyczne są prognozy innych instytucji. Według firmy badawczej CRU Group dynamika chińskiego popytu na miedź sięgnie w tym roku zaledwie 4 proc., podczas gdy od 2000 r. przeciętnie wynosiła 12,3 proc. Wszystko przez wzrost gospodarczy, który w dwóch ostatnich kwartałach wyhamował do 7,3 proc. i był najwolniejszy od 1990 r. Tymczasem według danych rządowych w pierwszych dwóch miesiącach roku produkcja miedzi w Chinach zwiększała się w tempie blisko 16 proc., dzięki czemu import spadł w styczniu najniżej od trzech lat.

- Nie spodziewamy się, by popyt ze strony sektora nieruchomości i przemysłowego mógł przyspieszyć w tym półroczu – komentował w rozmowie z agencją Bloomberg Ivan Szpakowski, strateg banku Citigroup.

Miedź używana w budownictwie odpowiada za 50 proc. chińskiego zużycia metalu. Tymczasem Państwo Środka odpowiada za blisko połowę globalnej konsumpcji, wynika z obliczeń Goldman Sachs.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg