Analitycy banku zwracają uwagę, że rezerwy strategiczne ropy w USA są względnie niskie, a ewentualne złagodzenie regulacji dla spółek naftowych miałoby znaczenie jedynie w perspektywie długoterminowego.
Goldman Sachs prognozuje, że w przyszłym roku ropa Brent będzie notowania w zakresie 75-90 USD, zakładając utrzymanie obecnego trendu gospodarczego i stabilny popyt na ropę. Gdyby jednak doszło do osłabienia tempa wzrostu i słabnięcia popytu, w scenariuszu zakładającym wprowadzenie 10 proc. cła w USA na import dóbr, cena ropy mogłaby być niższa nawet o 11 USD w przyszłym roku. Gdyby ponadto Fed zwlekał z obniżką stóp przez 2025 rok, cena baryłki mogłaby być niższa nawet o 19 USD, a pod jego koniec roku Brent kosztowałaby ok. 62 USD. Goldman Sachs podkreśla jednocześnie, że choć jest obecnie duża niepewność dotycząca przyszłej polityki handlowej, „cła na import ropy do USA wydają się mało prawdopodobne”.
W piątek rano notowania ropy Brent niemal się nie zmieniają i baryłka kosztuje 81,35 USD. Ropa WTI tanieje o 0,1 proc. do 78,22 USD. Ropa Brent drożeje jak dotąd w tym roku o 7,7 proc., a jej kurs wahał się w tym czasie od 73,90 USD do 88,44 USD. Ropa WTI drożeje jak dotąd w tym roku o 9,6 proc. Jej kurs wahał się w tym czasie od 69,61 USD do 84,36 USD.
