Cytowany przez agencję Bloomberg oficjel uważa, że problemy Hellady nie zostaną rozwiązane dopóty kraj pozostaje w boku walutowym.

Nie widzę, by Grekom pomagało posiadanie euro i pozostawanie w eurolandzie. Z pewnością też nie można dostrzec korzyści z takiego faktu dla reszty członków strefy euro – wyjaśnia były szef władz monetarnych USA.
Myślę, że to tylko kwestia czasu, zanim wszyscy uznają, że rozstanie jest najlepszą strategią – dodaje 88-letni Greenspan.
Grecki dług publiczny wynosi ponad 320 mld EUR co stanowi około 175 proc. w relacji do PKB tego kraju.
Grecja znajduje się w fatalnym położeniu. Jeśli nie dostanie dodatkowych kredytów, to będzie musiała zbankrutować i opuścić strefę euro – ocenia Greenspan.
Popiera on stanowcze podejście Niemiec do Aten, które domagają się wypełnienia przez nie wszystkich zobowiązań i odrzucających próby podejmowane przez Grecję w celu złagodzenia warunków programu ratunkowego.
Według Greenspana, przyszłość eurolandu nie wygląda zachęcająco.
Od zawsze byłem przeciwnikiem tego pomysłu. Taki projekt ma sens tylko wtedy, gdy poszczególne kraje członkowskie będą ze sobą ściśle zintegrowane politycznie. Wspólnota fiskalna to za mało - podsumowuje oficjel.