Marcin Bielówka, Marcin Molo, Maciej Wieloch i Ernest Wawryniuk mają doświadczenie w inwestowaniu za pośrednictwem funduszy wspieranych programami dedykowanymi technologiom, takimi jak działanie 3.1 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka i Bridge Alfa. Tym razem również postawili na podobny model. Założyli nowy fundusz iif.vc, który uzyskał finansowanie z programu Polskiego Funduszu Rozwoju.
– Program PFR Otwarte Innowacje w modelu, który wybraliśmy, to inicjatywa nastawiona na budowanie koinwestycji z inwestorami prywatnymi. Patrząc na naszą dotychczasową działalność w funduszach INNOventure i infini, zazwyczaj inwestowaliśmy relatywnie niewielkie środki, które następnie pomagały budować znacznie większe rundy finansowania – mówi Marcin Bielówka.
Spółki z portfela INNOventure i infini zdobyły ok. 500 mln zł w kolejnych rundach inwestycyjnych. To dziesięć razy więcej niż kapitał przeznaczony na etapie zalążkowym. iif.vc chce, aby jego inwestycje również stały się kołem zamachowym dla większych rund finansowych.
iif.vc zainwestuje 113 mln zł, z czego 70 mln zł pochodzi od PFR Ventures. Fundusz skupi się na spółkach technologicznych z silnym komponentem badawczo-rozwojowym.
Współpraca z centrami badawczymi
– Mamy szerokie grono inwestorów, którzy już z nami współpracowali. Wcześniej pomnożyli oni kapitał na wspólnych inwestycjach w technologiczne start-upy. Dzięki temu wielu z nich zdecydowało się zainwestować ponownie – mówi Marcin Molo.
Wiele spółek dostrzeżonych przez Marcina Bielówkę, Marcina Molo, Macieja Wielocha czy Ernesta Wawryniuka, w które zarządzane przez nich fundusze zainwestowały nawet na etapie koncepcyjnym, odniosło sukcesy. Wśród nich znajdują się m.in. Sidly (teleopieka dla osób starszych), SDS Optic (diagnostyka onkologiczna), Synerise (biznesowe rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji), Fresh Inset (bloker etylenu dla zachowania świeżości owoców, warzyw i kwiatów), Satrev (technologie kosmiczne), Poltreg (terapie komórkowe), Bioceltix (biotechnologia) oraz ProXN (kosmetyki oparte na ksantohumolu).
– Istotnym krokiem naprzód z naszego punktu widzenia jest również możliwość udziału w koinwestycji w kolejnych rundach. Wcześniej nie mieliśmy takiej swobody. Teraz, jeśli spółka się sprawdza, możemy szybko i sprawnie dokapitalizować ją w ramach naszej struktury, co pozwala nam efektywnie wspierać dalszy rozwój – mówi Ernest Wawryniuk.
Założyciele iif.vc skupią się na bardziej zaawansowanych projektach, co jest związane z większymi budżetami inwestycyjnymi. Będą angażować się w spółki, które przeszły już wstępną weryfikację zarówno pod względem technologii, jak i rynku.
– Planujemy wspierać projekty bardziej dojrzałe i realizować inwestycje w większej skali niż dotychczas – mówi Maciej Wieloch.
iif.vc zainwestuje w 10 spółek działających w obszarach life science oraz przemysł 4.0 i 5.0. Wartość tzw. ticketu inwestycyjnego wyniesie od 5 do 10 mln zł. Pierwsza transakcja planowana jest na pierwsze półrocze 2025. Każdy projekt analizowany przez fundusz musi mieć potencjał do międzynarodowej ekspansji. Strategia zakłada wyjście z inwestycji w ciągu pięciu lat.
– W ramach zespołów InnoVenture i infini zbudowaliśmy ekosystem współpracujący z licznymi instytucjami badawczo-naukowymi oraz uniwersytetami. Nasza współpraca koncentruje się na liderach w swoich dziedzinach technologicznych. Teraz chcemy wykorzystać ich wiedzę i doświadczenie zarówno na etapie analizy i weryfikacji projektów, jak też przy wsparciu spółek, szczególnie w zakresie dostarczania im tzw. smart money – zaznacza Ernest Wawryniuk.
Kapitał na dalszy rozwój
Marcin Molo podkreśla, że funduszowi nie chodzi o to, żeby koniecznie inwestować w spółki, które bezpośrednio po inwestycji “podbiją świat”. Bardziej chodzi o to, żeby wybierać ambitne firmy z międzynarodowym potencjałem, których zasięg działania nie będzie ograniczony wyłącznie do krajowego rynku.
– Nasze finansowanie nie oznacza końca ekspansji spółki. Przy naszym wsparciu może ona wejść na jeden czy dwa rynki, ale jeśli chce stać się firmą globalną, zwykle potrzebuje większych inwestycji, które będą w stanie stymulować jej rozwój – mówi Maciej Wieloch.
Założyciele iif.vc chcą wypełnić lukę na rynku. Brakuje funduszy venture capital, które finansowałyby spółki na późniejszym etapie, po fazie seed, i wspierały ich rozwój poprzez dalsze rundy finansowania. Działania te zwiększałyby wartość spółek i umożliwiały wyjście inwestycyjne w przewidywalnej perspektywie czasowej.
iif.vc chciałby współpracować ze spółkami już na wcześniejszych etapach, nawet jeśli inwestycja miałaby nastąpić później.
– Dzięki temu możemy się lepiej poznać, określić wspólnie warunki brzegowe i wyznaczyć parametry, które umożliwią przyszłą współpracę. Taka strategia daje spółkom jasność, co jest potrzebne, abyśmy mogli zainwestować. Na przykład jeśli firma osiągnie określoną trakcję albo zakończy pierwszą fazę badań klinicznych, będziemy gotowi do wejścia kapitałowego – zaznacza Marcin Molo.
Taka sytuacja jest korzystniejsza dla spółek niż nawiązywanie kontaktu z funduszem w ostatniej chwili, gdy pieniądze są na wyczerpaniu.
– Oczywiście, czasami taka sytuacja może być atrakcyjna dla funduszu jako okazja inwestycyjna, ale z punktu widzenia firm nie jest to optymalna ścieżka – mówi Marcin Bielówka.
Fundusze venture capital odgrywają kluczową rolę w rozwoju innowacyjnych technologii medycznych, stanowiąc most między nowatorskimi pomysłami a komercyjnym wdrożeniem. Medtech, jako sektor charakteryzujący się dużą specyfiką i kapitałochłonnością, wymaga od inwestorów nie tylko finansowania, ale także strategicznego wsparcia w zakresie zgodności regulacyjnej, badań klinicznych i wiedzy o modelach biznesowych. Fundusze VC działające w tym obszarze wnoszą unikalną wartość, oferując mentoring, sieci kontaktów oraz doświadczenie w zarządzaniu ryzykiem, co pozwala start-upom na efektywną relalizację roadmapy produktowej.
Jednocześnie inwestycje w medtech są wysoce wymagające, gdyż cykl życia produktów w tym sektorze bywa dłuższy niż w innych sektorach wysokich technologii ze względu na rygorystyczne procesy certyfikacyjne i wymogi oceny klinicznej. Wyspecjalizowane fundusze VC potrafią jednak efektywnie ocenić potencjał rynkowy i naukowy projektów, przyczyniając się do rozwoju przełomowych technologii.