W drugiej połowie 2017 r. Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe o 50 punktów bazowych, a zmusi ją do tego powrót presji inflacyjnej, napisał w nocie do klientów Peter Attard Montalto, ekonomista Nomury na rynki wschodzące. Według specjalisty jednocześnie niewielkie są szanse na obniżkę stóp w tym roku, byłoby to możliwe jedynie w przypadku, gdyby wzrost gospodarczy w drugim kwartale wyraźnie zawiódł, a fiskalne środki pobudzania gospodarki nie dały wyników.
Tymczasem zajmowanie pozycji obliczonych na fiasko oczekiwań obniżki stóp zalecił Min Dai, strateg banku Morgan Stanley. Jego zdaniem RPP jest niechętna łagodzeniu polityki, ponieważ sądzi, że dynamika PKB jest zadowalająca, a wyhamowanie inflacji tymczasowe i spowodowane czynnikami zewnętrznymi. Notowania instrumentów pochodnych uwzględnią w cenach wzrost głównej stopy procentowej w ciągu roku o 20 punktów bazowych, zapowiada specjalista Morgan Stanley.
„[Rynek instrumentów pochodnych opartych na stopach procentowych – red.] uwzględnił w cenach wysokie prawdopodobieństwo obniżki stóp, jednak nie spodziewamy się, by w horyzoncie naszej prognozy doszło do zmiany stóp” – napisał Min Dai.
