IfW, który wcześniej zakładał stagnację gospodarki, skorygował swoje szacunki po opublikowaniu danych za pierwszy kwartał roku – PKB Niemiec wzrósł wtedy o 0,4 proc., co przebiło oczekiwania. Prognoza wzrostu na 2026 rok została również nieznacznie podniesiona do 1,6 proc., w porównaniu do wcześniejszych 1,5 proc.
Podobne prognozy przedstawiło RWI, przewidując wzrost o 0,3 proc. w 2025 roku i 1,5 proc. w 2026 roku.
Zdaniem ekonomistów, kluczowe będzie, aby działania rządu faktycznie towarzyszyły zapowiadanym reformom.
Rząd federalny Niemiec podjął już pierwsze kroki w kierunku pobudzenia gospodarki – w zeszłym tygodniu zatwierdzono pakiet ulg podatkowych o wartości 46 miliardów euro, skierowany do firm, by złagodzić presję kosztową i zachęcić do inwestycji. Dodatkowo w marcu parlament przyjął plan znaczącego zwiększenia wydatków publicznych.
Jeszcze kilka miesięcy temu perspektywy gospodarcze dla Niemiec były znacznie mniej optymistyczne. Rząd federalny w lutym obniżył oficjalną prognozę wzrostu PKB na 2025 rok z 1,3 do zaledwie 0,2 proc., wskazując na słabą koniunkturę globalną, wysokie koszty energii i spadający popyt wewnętrzny.
Prognoza Bundesbanku również jest mocno asekuracyjna. Zakłada stagnację w tym roku i wzrost rzędu 0,7 proc. w roku 2026.
Z kolei Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) stwierdziła w czwartek w swoim raporcie na temat Niemiec, że największa europejska gospodarka zwiększy się w bieżącym roku o 0,4 proc. i przyspieszy do 1,2 proc. w 2026 roku.
Wzrost będzie napędzany przez inwestycje i konsumpcję, podczas gdy eksport pozostanie przeszkodą, stwierdziła OECD. Oczekuje się spadku eksportu o 0,3 proc. w 2025 r., po którym nastąpi niewielki wzrost o 0,6 proc. w 2026 r.