Ogólny indeks dla Niemiec spadł w czerwcu z -0,7 do -4,8. Wskaźnik obecnej sytuacji spadł z 7 do 13,5 i jest najniższy od kwietnia 2010 roku. Wskaźnik oczekiwań spadł z -14,0 do -16,0 i jest najniżej od lutego obecnego roku.

Indeks dla eurolandu spadł do z -3,3 do -5,8. Oczekiwano wzrostu do 0,2.
Indeks pokazujący ogólną ocenę obecnych warunków i oczekiwań wobec największej europejskiej gospodarki spadł najniżej od listopada 2009 roku. Podobny wskaźnik, dotyczący całej strefy euro, spadł najniżej od 2014 roku.
Dane sugerują, że deeskalacja napięć między USA i Chinami w wyniku spotkania prezydentów na szczycie G20 nie zdołała poprawić nastrojów inwestorów. Duże uzależnienie niemieckiej gospodarki od eksportu i chińskiego rynku oznacza utrzymanie niepewności aż do zakończenia konfliktu.
- Dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej sugerują, że przynajmniej w drugim kwartale gospodarka Niemiec nie miała silnych motorów wzrostu – powiedział Carsten Brzeski, główny ekonomista ING Germany.- Dane nie były tak złe, aby wywołać panikę, ale zdecydowanie nie tak dobre, aby się odprężyć i cieszyć latem – dodał.