Tłumy Polaków, którzy chcą pracować w Irlandii, przyszły w czwartek na targi pracy zorganizowane w Warszawie przez irlandzki urząd ds. szkolenia i zatrudnienia (FAS). Podczas dwudniowej imprezy 11 dużych firm budowlanych prezentuje oferty pracy oraz prowadzi rekrutację pracowników.
Jak powiedział dziennikarzom Kevin Quinn z FAS, obecnie w Irlandii legalnie pracuje w różnych branżach ok. 140 tys. Polaków. "Irlandia jest gotowa przyjąć przez najbliższych 5 lat od 50 do 70 tys. pracowników z różnych krajów" - poinformował.
Irlandzkie firmy poszukują m.in. inżynierów, brygadzistów, szefów projektów, kosztorysantów, a także stolarzy, dekarzy, elektryków, hydraulików, cieśli. Wymagane minimum to podstawowa znajomość języka angielskiego.
Na targach podczas specjalnych seminariów oraz indywidualnie od doradców można uzyskać informacje o irlandzkich warunkach zatrudnienia, przepisach prawa pracy, standardach życia, kosztach utrzymania i formalnościach niezbędnych przy wyjeździe czy potwierdzeniu kwalifikacji.
Quinn podkreślił, że irlandzcy pracodawcy mają bardzo pozytywne doświadczenia z polskimi pracownikami, są zadowoleni z umiejętności oraz chęci do pracy. "Często zatrudniają Polaków chętniej niż przedstawicieli innych narodowości" - dodał. Podczas zorganizowanych w Warszawie targów pracodawcy planują znalezienie ok. 500 pracowników.
"Sama jestem bezrobotna i przyjechałam na targi szukać pracy dla męża mechanika" - powiedziała PAP 30-letnia Barbara z Sandomierza. Dodała, że wraz z mężem chcieliby wyjechać za granicę na 4-5 lat. Liczy jednak, że firma zaoferuje szkolenie językowe, ponieważ mąż nie zna języka angielskiego.
Podkreśliła, że jej mąż próbował już znaleźć pracę w Wielkiej Brytanii przez prywatną agencję pośrednictwa pracy. "Oszukali nas, bo mąż wpłacił 500 zł kaucji, a na miejscu okazało się, że pracy nie ma" - mówiła.
Z kolei Małgorzata, 32 lata, która od 6 lat pracuje w Łodzi jako kosztorysant usług, nie wyklucza, że jeżeli uda jej się dostać pracę w Irlandii, to osiądzie tam na stałe. "W Łodzi zarabiam niecałe 1,5 tys. zł, a w Irlandii średnia stawka pracownika technicznego w przemyśle budowlanym to 16 euro na godzinę" - dodała.
27-letni Marcin przyjechał na targi z Wrocławia, aby szukać jakiejkolwiek pracy. "Z wykształcenia jestem politologiem, a nie inżynierem, jednak liczę na pracę w administracji lub przy budowlanych pracach wykończeniowych, gdzie nie są niezbędne kwalifikacje" - powiedział dziennikarzom. Dodał, że zostawił swoje zgłoszenie w kilku firmach, a jego atutem jest bardzo dobra znajomość języka angielskiego.
Na targach obecni są także przedstawiciele Irlandzkiego Kongresu Związków Zawodowych. Jego rzecznik prasowy Eric Heming podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że ok. 50 proc. Polaków przyjeżdża do pracy tylko na kilka miesięcy. "Przez organizację takich targów chcemy uświadomić Polakom, że jeżeli posiadają odpowiednie kwalifikacje i znają język, mogą znaleźć w Irlandii legalną pracę bez nieuczciwych pośredników" - powiedział.
Dodał, że Polacy w Irlandii "tworzą dużą społeczność, a język polski, po angielskim i irlandzkim, to trzeci dominujący język". "Polacy mają już swoje bary, sklepy, gazety czy radio, a nawet wstępują do związków zawodowych" - zaznaczył.
Targi pod hasłem "Rozwiń swoją karierę zawodową" w hotelu Sheraton przy pl. Trzech Krzyży można odwiedzić w czwartek i piątek w godz. 11-17.