Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński uważa, że prezydent powinien zeznawać przed sejmową komisję śledczą ds. PKN Orlen jako ostatni.
"Zeznania prezydenta mogą określić zeznania innych - tłumaczył Kaczyński w czwartek w Radiu Zet. - Trzeba pamiętać, że będą przesłuchiwane osoby jakoś tam ze sobą powiązane, także taką generalną lojalnością lewicy. Gdyby prezydent złożył zeznania, to można się obawiać, że dalsze zeznania będą, choćby nieświadomie, się do tego dostosowywać".
We wtorek w specjalnym oświadczeniu prezydent zadeklarował, że gotów jest stanąć przed komisją bez żadnych wstępnych warunków na posiedzeniu jawnym i w obecności mediów. Oświadczenie przedstawiła szefowa jego Kancelarii Jolanta Szymanek-Deresz. Dodała, że prezydent chciałby stanąć przed komisją jeszcze we wrześniu.
Część członków komisji uważa jednak, że głowę państwa powinno się wezwać dopiero późną jesienią, po przesłuchaniu innych świadków.
gdy/woj/ hes/