Jak się żyje w świecie smart
Cyfrowa transformacja nie spowolni – technologiczne trendy są zbyt mocno absorbowane przez społeczeństwo, zwłaszcza przez najmłodsze pokolenia. Przedsiębiorcy dobrze o tym wiedzą i szukają sposobu na wpasowanie się w szybko zmieniającą się rzeczywistość.
Wystarczy się rozejrzeć. Rzeczywistość, w której funkcjonujemy, jest naszpikowana nowymi technologiami. Nie rozstajemy się ze smartfonem pełnym aplikacji, korzystamy z olbrzymich zasobów internetowych danych, jesteśmy otoczeni narzędziami wykorzystującymi technologię internetu rzeczy (IoT), sztuczną inteligencją (AI) itd. Jak nam się żyje, pracuje, prowadzi biznesy w świecie smart? Odpowiedzi na to pytanie szukali uczestnicy debaty „Pulsu Biznesu” zorganizowanej w ramach projektu „Cyfrowa transformacja”.
Biznes upada bez technologii
Zapotrzebowanie na nowe technologie, w tym rozwiązania cyfrowe, rośnie w bardzo szybkim tempie zwłaszcza w świecie biznesu i przemysłu.
– 70 proc. firm planuje inwestycje w oprogramowanie dla przedsiębiorstw w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Do wzrostu zapotrzebowania na technologie cyfrowe przyczyniła się pandemia – podkreśliła Dorota Zaremba, wiceprezes SAP Polska.
Z analiz firmy wynika, że w czasie pandemii aż 73 proc. przedsiębiorstw z grupy słabo zdigitalizowanych notowało spadki sprzedaży. W przypadku firm, które więcej inwestują w technologie cyfrowe, wskaźnik ten był znacznie mniejszy, wyniósł 45 proc.
Przedstawicielka SAP wśród technologicznych trendów, które obecnie najmocniej wybijają się na rynku, wymieniła wzrost zainteresowania firm rozwiązaniami chmurowymi. Jak wynika z danych McKinsey & Company, do 2030 r. chmura wygeneruje dla gospodarki wartość równą 4 proc. rocznego PKB Polski, czyli 27 mld EUR.

Jednym z głównych efektów technologicznej transformacji będzie absolutne przenikanie się światów rzeczywistego i cyfrowego.
W świecie handlu detalicznego
Adam Marciniak, wiceprezes ds. technologii i digitalizacji w Grupie CCC, stwierdził jednak, że cyfryzacja nie wyprze z rynku tradycyjnego biznesu, w tym handlu, zmieni natomiast jego charakter. Zgodnie z oczekiwaniami samych klientów – zarówno ze starszych, jak i młodszych pokoleń – handel będzie zmierzał w stronę łączenia elementów tradycyjnej sprzedaży z nowoczesną, internetową. W tym sektorze już od długiego czasu uwypukla się więc podejście omnikanałowe.
– Klienci podążają za najświeższymi trendami. Wpływ na ich zachowanie wywierają największe firmy technologiczne na świecie – Google, Amazon, Meta, Apple. Ogromne nakłady, jakie te spółki przeznaczają na badania i rozwój, wskazują, że w najbliższej przyszłości przestrzeń realna i cyfrowa zaczną się przeplatać. Dążymy do metawersum – powiedział Adam Marciniak.

W handlu będzie dominować zasada „mobile first”. Dotarcie zwłaszcza do najmłodszych pokoleń klientów będzie wymagało wykorzystania mediów i platform społecznościowych oraz budowania oferty w wirtualnej przestrzeni.
Nacisk na cyberbezpieczeństwo
Obecnie firmy są już na stosunkowo wysokim poziomie ucyfrowienia. W praktyce oznacza to, że wyłączenie posiadanych technologii sparaliżowałoby ich funkcjonowanie. Nie ma już więc możliwości zrobienia kroku wstecz.
– Dziś trudno sobie wyobrazić skuteczną komunikację z klientami, spełnianie ich oczekiwań, realizację dostaw, promowanie firm bez wykorzystania narzędzi cyfrowych, takich jak na przykład podpis elektroniczny. Dotyczy to zarówno przedsiębiorstw działających wyłącznie w cyberprzestrzeni, jak i tradycyjnych biznesów – zaznaczył Andrzej Dopierała, prezes Asseco Data Systems i wiceprezes Asseco Poland.
Jego zdaniem, debatując o wykorzystaniu technologii cyfrowych, sztucznej inteligencji, rozwiązań chmurowych itp., nie można nie wspomnieć o cyberzagrożeniach.
– Żyjąc w świecie smart, nawet na chwilę nie możemy zapomnieć, że cyberataki to realne zagrożenie – podkreślił przedstawiciel Asseco.

Pandemia przyspieszyła rozwój cyfryzacji, a tempo digitalizacji stale rośnie. Kolejne zmiany będą już efektem kuli śnieżnej.
Samochód sprzedam online
Agnieszka Czajka, prezes Otomoto, przypomniała, że zarządzana przez nią spółka transformację cyfrową zapoczątkowała u siebie już dwie dekady temu, przenosząc sprzedaż używanych samochodów z tradycyjnych giełd do internetu. A w firmie nadal zadawane jest pytanie: w którą stronę iść dalej.
– Chcemy pomóc użytkownikom – biznesowym i indywidualnym – w podejmowaniu świadomych decyzji zakupowych. Stawiamy więc na wiarygodność i transparentność. Zdajemy sobie sprawę z tego, że handel cyfrowy ma wiele zalet, ale kryją się za nim także zagrożenia. Jednym z nich jest asymetria informacji – w e-handlu sprzedający ma większą wiedzę o produkcie niż kupujący. Nasze analizy wskazują, że ponad 80 proc. kupujących online jest przekonanych, że sprzedawca ukrywa faktyczny stan techniczny pojazdu. W 2019 r. wprowadziliśmy więc do ogłoszeń obowiązkowy, identyfikacyjny numer VIN pojazdu. Odpowiedzią na ten problem jest także nasz serwis Otomoto Klik zwiększający bezpieczeństwo e-zakupu samochodów używanych – wymieniła Agnieszka Czajka.

W najbliższych latach przyspieszy rozwój IoT i AI. Jednak rozwijanie zwłaszcza sztucznej inteligencji w sposób mało odpowiedzialny może przynieść więcej złego niż dobrego.
Cyfryzacja na zapleczu LPP
Zdaniem Jacka Kujawy, wiceprezesa LPP, dzielenie biznesu na tradycyjny i cyfrowy przestało być już możliwe. Definicja pierwszego mocno się zmieniła, bo przedsiębiorstwa w każdym sektorze potrzebują nowych technologii – firmy, które odcinają się od cyfrowych narzędzi, zmierzają ku upadkowi. Cyfryzacja jest równoznaczna z utrzymaniem konkurencyjności rynkowej.
– Największą wartością w biznesie są dziś dane oraz narzędzia do ich zbierania i przetwarzania. W LPP na dużą skalę korzystamy np. z technologii IoT w zarządzaniu ekspozycją towarów w sklepach – zaznaczył wiceprezes LPP.
Spółka zdecydowała się ponadto sięgnąć po system RFID (ang. radio-frequency identification), czyli identyfikację za pomocą fal radiowych.
– Do każdej sztuki odzieży, a mowa o kilkuset milionach sztuk rocznie, dopinamy niewielki elektroniczny czip, który pozwala na śledzenie przemieszczania się towaru od momentu jego wyprodukowania do sprzedaży. Urządzenie dostarcza jednocześnie informacji, które odpowiednio przetworzone mogą przyczynić się do lepszego dopasowania oferty do preferencji klienta, korzystniejszego wyeksponowania towaru w sklepie, lepszego zatowarowania salonu, a jednocześnie do zwiększenia poziomu sprzedaży – przyznał Jacek Kujawa.

Świat już ogłosił śmierć tradycyjnego biznesu. Jeśli ktoś dziś nie wykazuje zainteresowania digitalizacją, najlepsze, co może zrobić, to zamknąć biznes. I tak nie przetrwa na konkurencyjnym rynku.
Grupa CCC łączy dwie przestrzenie
Technologie cyfrowe zwiększają innowacyjność sektora handlu detalicznego.
– IoT ułatwia zarządzanie towarem, logistyką, obsługą klienta, a dodatkowo pozwala na predykcję popytu i uelastycznienie polityki cenowej – wymienił Adam Marciniak, opierając się na doświadczeniach zarządzanej przez niego firmy.
Grupa CCC korzysta np. z cyfrowego rozwiązania precyzyjnie mierzącego rozmiar stopy klienta. Ułatwia ono wybór i zakup butów w internetowym sklepie sieci. Celem wdrożenia takiej technologii było zmniejszenie liczby zwrotów i podniesienie poziomu satysfakcji z zakupów. Po narzędzie to sięgnęło już ponad 2 mln klientów.
Naszpikowane nowymi technologiami są także sklepy eobuwie.pl, marki należącej do Grupy CCC. W salonach zamiast półek z butami są wyświetlacze, na których można przeglądać cały asortyment (jak w formule e-commerce). Produkty przechowywane są na zapleczu, wybrane pary obuwia do zmierzenia przynosi obsługa.
– Zachowania konsumentów wyraźnie zmieniło też przejście na pracę zdalną. Efekty są mocno odczuwalne w branży handlu detalicznego – podkreślił Adam Marciniak.
Smartbiuro, fabryka, miasto
Zmiany są zauważalne nie tylko w handlu. Równie widoczne są także w innych przestrzeniach, od przemysłu po pracę w biurze.
– Fascynują mnie np. bezobsługowe hale produkcyjne – w całości zarządzane przez systemy informatyczne, w których kontrola jakości odbywa się pod nadzorem AI. Jestem także zwolenniczką wykorzystania cyfrowych narzędzi w pracy biurowej, zwłaszcza przy wykonywaniu czynności powtarzalnych, żmudnych. W SAP dużo inwestujemy w narzędzia bazujące na AI, które mogą odciążyć pracowników. Zwiększa to efektywność pracy, daje więcej czasu na działania kreatywne, twórcze – powiedziała Dorota Zaremba.
Zmianom podlegają też przestrzenie miejskie. Dużo do powiedzenia na ten temat miał przedstawiciel Asseco – firma wielokrotnie uczestniczyła w realizacji projektów z obszaru smartcity.
– Niedawno w Rzeszowie uruchomiliśmy inteligentny system parkowania. Centrum miasta monitorowane jest przez kamery, na podstawie obrazu wychwytujemy wolne miejsca do parkowania. W grę wchodzą nie tylko wydzielone parkingi, ale także miejsca przy chodnikach. Dane udostępniamy na bieżąco w aplikacji mobilnej – wyjaśnił Andrzej Dopierała.
Spółka tworzy także systemy poboru opłat za korzystanie z transportu publicznego. Została zaangażowana np. do realizacji projektu w województwie pomorskim, w ramach którego uproszczone zostaną pobory opłat za przejazdy komunikacją publiczną. Pasażerowie zamiast kupować pojedyncze bilety, będą mogli korzystać z aplikacji mobilnej i za jej pomocą rejestrować swoje przejazdy w całym województwie. Na koniec okresu rozliczeniowego system indywidualnie naliczy opłatę, stosując najkorzystniejszą dla użytkownika taryfę (np. zamiast rozdzielać ją na kilka biletów, policzy cenę tańszego biletu całodobowego). Rozwiązanie pozwoli dodatkowo zarządcom komunikacyjnym na bieżące monitorowanie obłożenia poszczególnych linii.
W kierunku elektromobilności
W trend smart city wkomponować powinna się również krajowa branża motoryzacyjna. Ale czy będą jej w tym sprzyjać okoliczności społeczno-gospodarcze?
- Główną zmianą w sektorze motoryzacyjnym będzie przechodzenie na zeroemisyjny transport, zarówno publiczny, zbiorowy jak i indywidualny. W Polsce jednak elektryfikacja transportu nie nastąpi zbyt szybko - stwierdziła Agnieszka Czajka.
Zaznaczyła, że w Polsce udział samochodów elektrycznych w całym portfolio rejestrowanych aut osobowych rośnie, a wzrosty rok do roku są rekordowe. Nadal to jednak nisza, która stanowi 3,6 proc. udział w rynku pierwotnym i zaledwie 0,46 proc. w rynku wtórnym Kraj stoi przed dużym wyzwaniem zbudowania infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych. To nie jedyny problem.
– Rewolucja najpierw nastąpi na zachodzie Europy. To tam elektryki w pierwszej kolejności staną się powszechne, ale zanim - po pewnym czasie, już jako używane - trafią do Polski, sprowadzimy do nas ich spalinowych poprzedników. Przez najbliższe lata kontyngent elektryków trafiający na nasz rynek wewnętrzny będzie rósł, ale to nie wystarczy. Zwłaszcza że ceny za pojazdy niskoemisyjne nie zachęcają konsumenta. - dodała Agnieszka Czajka.
Zadaniem, jakie w tym zakresie postawiło sobie Otomoto, to edukacja społeczeństwa w zakresie korzyści płynących z przejścia na elektromobilność.
© ℗