Tak duża powódź, jaka dotknęła południe Polski, jest sporym wyzwaniem dla pracodawców.
— Priorytetem są teraz walka z żywiołem i usuwanie jego skutków. Za chwilę mogą pojawić się wątpliwości dotyczące sytuacji prawnej pracowników i pracodawców z zalanych terenów — mówi Marcin Stanecki, główny inspektor pracy.
Specjalna infolinia
Szef Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) uruchomił dla nich specjalną infolinię. Eksperci PIP są dostępni dla zatrudnionych i właścicieli firm z terenów objętych powodzią od poniedziałku do piątku pod numerem (22) 391 83 70. Będą rozwiewać wątpliwości dotyczące świadczenia obowiązków służbowych i funkcjonowania przedsiębiorstw w tym trudnym czasie.
— Pracownicy mają prawo do zwolnienia od pracy z powodu siły wyższej. W przypadku przestoju związanego z powodzią przysługuje im wynagrodzenie. Pracodawcy muszą zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy, natomiast w razie potrzeby umożliwić wykonywanie obowiązków w formule online. Kluczowe dla ochrony interesów obu stron stosunku pracy są odpowiednie działania zapobiegawcze, jak również szybkie reagowanie na sytuacje kryzysowe — podkreśla dr Magdalena Rycak, ekspertka BCC ds. prawa pracy.
Usprawiedliwiona nieobecność
Wyjaśnia, że absencja pracownika jest usprawiedliwiona, jeśli nie ma on fizycznej możliwości dotarcia do miejsca zatrudnienia z powodu powodzi. Przysługuje mu prawo do odpowiedniej części minimalnego wynagrodzenia za czas usprawiedliwionej nieobecności. Przedstawiciele Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) przypominają, jak je obliczyć — wysokość minimalnej pensji należy podzielić przez liczbę godzin pracy przypadających na dany miesiąc, a ustaloną w ten sposób godzinową stawkę trzeba pomnożyć przez liczbę godzin do przepracowania wynikających z rozkładu czasu pracy. Co ważne, powinien on obejmować okres nie dłuższy niż 10 dni roboczych. Wynagrodzenie wypłaca pracodawca. W przypadku braku pieniędzy przedsiębiorca, który przejściowo zaprzestał lub ograniczył działalność, może złożyć do marszałka województwa wniosek o udzielenie nieoprocentowanej pożyczki z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Szef PIP podkreśla, że w przypadku konieczności usunięcia skutków powodzi u danego pracodawcy dopuszczalne jest powierzenie zatrudnionemu wykonywania innej pracy niż wynikająca ze stosunku pracy.
— Zachowuje on prawo do dotychczasowego wynagrodzenia. Jest ono wyliczane według zasad obowiązujących przy kalkulacji pensji za czas urlopu wypoczynkowego — wyjaśnia Marcin Stanecki.
Orzecznictwo sądowe
Ekspertka BCC zwraca ponadto uwagę, że zatrudnionemu przysługuje również zwolnienie od pracy — w wymiarze dwóch dni lub 16 godzin w roku kalendarzowym — z powodu działania siły wyższej w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem. Pracodawca musi zgodzić się na to.
— Powódź jest uznawana w orzecznictwie sądowym za siłę wyższą. Są nią zdarzenia charakteryzujące się trzema cechami: zewnętrznością, niemożliwością ich przewidzenia i zapobieżenia ich skutkom. Za przejawy siły wyższej uznaje się katastrofalne zjawiska wywołane działaniem sił natury, w tym m.in. powodzie, huragany, trzęsienia ziemi, pożary lasów — precyzuje Magdalena Rycak.
Jednym z prawnych rozwiązań, które może zapobiec przerwom w świadczeniu pracy, jest wprowadzenie możliwości wykonywania obowiązków służbowych w formule online. Chodzi o sytuacje, w której zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy w zakładzie jest niemożliwe z powodu siły wyższej, czyli np. powodzi. Przed wydaniem takiego polecenia pracownik musi złożyć oświadczenie w postaci papierowej lub elektronicznej, w którym potwierdzi, że ma warunki lokalowe i techniczne do wykonywania pracy zdalnej.
— Pracodawca ma prawo do cofnięcia tej decyzji z co najmniej dwudniowym wyprzedzeniem, jeżeli sytuacja w zakładzie pracy się poprawi. Wykonywanie obowiązków służbowych w formule online może być efektywnym sposobem na zachowanie ciągłości pracy w trudnej sytuacji — podkreśla ekspertka BCC.
Wsparcie finansowe
Przedstawiciele MRPiPS podkreślają też, że pracodawcy mogą pomóc pracownikom, których dotknęła klęska żywiołowa. Dotyczy to przede wszystkim firm, w których działa zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Pracodawcy mogą udzielić zatrudnionym zapomogi, czyli bezzwrotnej pomocy finansowej, m.in. na cele mieszkaniowe. Jej wysokość zależy od możliwości finansowych funduszu, liczby pracowników wnioskujących o pomoc i ich faktycznej sytuacji życiowej oraz materialnej. Zatrudnieni mogą również liczyć na wsparcie w formie rzeczowej, np. na sfinansowanie zakupu żywności, ubrań, lekarstw, sprzętów domowych, materiałów i usług budowlanych. W grę wchodzi też zawieszenie spłaty lub częściowe czy całkowite umorzenie pożyczki na cele mieszkaniowe.
Szef PIP apeluje do pracodawców, aby niezależnie od treści przepisów ustawy powodziowej i prawa pracy byli elastyczni w relacji z pracownikami, a także z empatią podchodzili do ich potrzeb i nieobecności w firmie.