
Jenowi w końcu udało się zejść poniżej pułapu 130 za dolara. We wtorkowy poranek japońska waluta umacniała się o około 0,8 proc. co jest jak na nią sporą i istotną aprecjacją. Jej wycena zeszła do około 129,79 za dolara przebijając w dół lokalne maksimum z sierpnia 2022 r. na poziomie 130,41. W rezultacie jen był rano najmocniejszy od czerwca zeszłego roku.
Od październikowego ponad trzydekadowego minimum na poziomie 151,95 jen zyskał już ponad 16 proc. Zmianę tendencji „wymusił” niejako Bank Japonii zezwalając w grudniu na wyższy limit rentowności obligacji.
Jak twierdzi część ekonomistów i analityków, istnieją realne szanse, że jen umocni się od około 120 za dolara jeśli BOJ potwierdzi kolejnymi decyzjami i działaniami wycofanie się z dotychczasowej ultraliberalnej polityki monetarnej.
We wtorek jen zyskał także na wartości wobec innych swoich konkurentów z Grupy 10. Waluta umocniła się o 0,6 proc. zarówno w stosunku do dolara kanadyjskiego, jak i korony norweskiej oraz o 0,4 proc. w stosunku do dolara australijskiego.