Jedynka Wrocławska: Nie potwierdziły się informacje o żądaniu okupu

opublikowano: 2004-06-02 20:51

Nie potwierdziły się informacje o tym, że zażądano okupu za uwolnienie porwanego w Bagdadzie dyrektora naszego biura - poinformował PAP w środę rzecznik prasowy Jedynki Wrocławskiej Andrzej Polaczkiewicz.

We wtorek w Bagdadzie zostali porwani dwaj pracownicy przedsiębiorstwa budownictwa przemysłowego Jedynka Wrocławska. Jednemu, kierownikowi projektu, udało się uciec; losy drugiego - dyrektora biura - oraz pięciorga uprowadzonych z Polakami Irakijczyków są nieznane.

Tuż po porwaniu Polaczkiewicz informował PAP, że prezes Jedynki Krzysztof Baszniak jest gotów lecieć do Iraku i pomagać w uwolnieniu porwanego pracownika. Jednak ze względu na sugestię Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ambasady RP w Iraku wylot do Iraku wstrzymano.

"Dla nas informacjami wiążącymi są wieści z ambasady polskiej w Iraku. Nie dotarły do nas informacje, że zażądano okupu za Jerzego Kosa, porwanego dyrektora naszego biura" - powiedział stanowczo Polaczkiewicz.

Nie potwierdził też informacji, że w najściu na biuro Jedynki w Bagdadzie brał udział księgowy firmy. "Motywem działania porywaczy była chęć rabunku. Działali z niskich pobudek. Pojawiły się informacje, że pomagał im nasz były współpracownik, który zajmował się księgowością. Nikt jednak tego nie potwierdził" - zaznaczył rzecznik Jedynki.

Dodał, że władze firmy nie mają obecnie kontaktu z drugim Polakiem, któremu udało się uciec z samochodu porywaczy. "On

pomaga teraz służbom w odnalezieniu dyrektora biura" - powiedział Polaczkiewicz.

jur/ dsr/ bsb/