Po zakończeniu rundy finansowania, w której amerykański start-up zebrał 200 mln USD, jego wartość wzrosła do blisko 1 mld USD. Czyni to Synchron drugą co do wartości spółką w branży interfejsów mózg–komputer, zaraz po firmie Neuralink Elona Muska wycenianą przez inwestorów na ponad 9 mld USD.
Implant wprowadzany przez żyłę zamiast przez czaszkę
Synchron opracował urządzenie o nazwie Stentrode, które w przeciwieństwie do większości implantów wymagających otwarcia czaszki umieszczane jest w naczyniu krwionośnym nad powierzchnią mózgu. Wprowadza się je przez układ krwionośny, dzięki czemu implantacja może być przeprowadzana w znacznie większej liczbie klinik, bez potrzeby angażowania neurochirurgów.
Według Campbella Murraya z funduszu Double Point Ventures, który przewodził rundzie inwestycyjnej serii D, Stentrode to „pierwsza platforma BCI (brain-computer interface) zaprojektowana z myślą o masowym zastosowaniu w praktyce klinicznej”. Campbell Murray dołączy również do rady nadzorczej spółki.
Pacjenci sterują komputerem myślami dzięki implantowi Stentrode
Zebraną kwotę Synchron przeznaczy na badania kliniczne w USA, które mają mu umożliwić uzyskanie zgody regulatorów na dopuszczenie implantu do użytku medycznego — poinformowała Kimberly Ha, rzeczniczka firmy. Kolejnym etapem będzie komercjalizacja urządzenia, która wymaga dodatkowego kapitału.
Dotychczas Stentrode został przetestowany u dziesięciu pacjentów, u których umieszczono go w rejonie mózgu odpowiedzialnym za ruch. Umożliwia to im sterowanie komputerem przy pomocy samych myśli. Synchron zamierza teraz opracować nową wersję implantu zdolną do komunikacji z większą liczbą obszarów mózgu, nie tylko związanymi z ruchem.
— Wierzymy, że opracowaliśmy przełomową technologię, która pozwoli na stworzenie niechirurgicznego, wielokanałowego systemu obejmującego cały mózg — powiedział Tom Oxley, współzałożyciel i dyrektor generalny firmy.
Nieinwazyjna technologia Synchronu przyciąga kolejnych inwestorów
Aby przyspieszyć rozwój nowego urządzenia, Synchron zatrudnił Andy’ego Rasdala, byłego prezesa firmy DexCom produkującej monitory poziomu glukozy, oraz Marka Bristera, inżyniera z doświadczeniem w DexCom, Medtronic i innych spółkach z sektora technologii medycznych. Obaj pokierują projektem z nowego biura Synchronu w San Diego, a Andy Rasdal zasiądzie także w radzie nadzorczej spółki.
Nieinwazyjna metoda Synchronu przyciągnęła uwagę wielu funduszy z sektora ochrony zdrowia, a także In-Q-Tel (IQT) — funduszu inwestycyjnego utworzonego przez Centralną Agencję Wywiadowczą, który lokuje pieniądze w technologiach mogących mieć znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Synchron zainteresował amerykański wywiad
— To oni się do nas zwrócili — ujawnił Tom Oxley. Według niego fundusz IQT uznał, że mniej inwazyjne podejście ma największy potencjał rozwoju w dziedzinie implantów w mózgu. Szef Synchronu podkreślił jednak, że firma nie zamierza rozwijać wojskowych zastosowań technologii, koncentrując się wyłącznie na celach medycznych.
IQT odmówił komentarza w tej sprawie. Fundusz ujawnił dotychczas tylko jedno inne zaangażowanie w sektorze interfejsów mózg–komputer — w spółkę Science Corp., założoną przez Maxa Hodaka, byłego prezesa firmy Neuralink. Firma ta opracowuje implanty siatkówki przywracające wzrok oraz urządzenia wykorzystujące sztucznie tworzone neurony zamiast elektrod.
